Plzeňský Prazdroj, Pilsner Urquell

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    #91
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coldfire Wyświetlenie odpowiedzi
    Możliwe, ale na konserwach, i to połlitrowych, nadal jest "Brewed..."
    Kretyńska polityka.
    Aluminium drogie, więc trzeba wykorzystać, co by tam nie pisało.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • delvish
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.11
      • 3508

      #92
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
      Pilsner nie jest rozlewany, tylko warzony i nie w Poznaniu, tylko w Tychach.
      Nie byłbym taki pewien tego rozlewu. Jest spora szansa, ze PU jest również rozlewany w Poznaniu.
      "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
      (Frank Zappa)

      "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        #93
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
        Nie byłbym taki pewien tego rozlewu. Jest spora szansa, ze PU jest również rozlewany w Poznaniu.
        A w jakim celu?
        blog.kopyra.com

        Comment

        • delvish
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.11
          • 3508

          #94
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
          A w jakim celu?
          Nie wiem? Zapytaj macherów z KP.
          "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
          (Frank Zappa)

          "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

          Comment

          • coldfire
            Porucznik Browarny Tester
            • 2008.01
            • 374

            #95
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
            Aluminium drogie, więc trzeba wykorzystać, co by tam nie pisało.
            Ehh, a najgorsze jest to, że wcale nie jest to nieprawdopodobne...


            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
            nie pisało.
            Oj kopyr, kopyr... Rozumiem, że gdy tematem jest KP trzeba się dostosować do poziomu, ale bez przesady... Szczególnie, że to już drugi raz w tym wątku.
            A sam po mnie jeździłeś

            Mam jeszcze jedno pytanko - czy KP zrezygnowała z warzenia Tyskiego w Tychach właśnie na rzecz Pilsnera?
            pzdr
            Piwa i pacierza nie odmawiam

            Comment

            • delvish
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.11
              • 3508

              #96
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coldfire Wyświetlenie odpowiedzi
              Mam jeszcze jedno pytanko - czy KP zrezygnowała z warzenia Tyskiego w Tychach właśnie na rzecz Pilsnera?
              Na pewno nie.
              "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
              (Frank Zappa)

              "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

              Comment

              • coldfire
                Porucznik Browarny Tester
                • 2008.01
                • 374

                #97
                O ile jeszcze niedawno Oryginalnego Pilsnera w Polsce można było dostać bez problemu (w butelce 0,33, lub puszcze), o tyle w tym momencie właściwie graniczy to z cudem, przynajmniej w Łodzi.
                Ja swój egzemplarz zakupiłem w Zofmarze (importowane również przez sklep) w cenie prawie 5zł.
                Opakowanie ładne, z klasą. Butelka niestety zielona, a zamiast krawatki - sreberko.
                Pierwsze co mnie zaskoczyło to kolor. Oryginalny Czeski Pilsner jest bardzo ciemny, wydaje mi się, że ciemniejszy od Polskiej wersji. Burzy to nieco moje wyobrażenie na temat idealnego koloru piwa w stylu pils, jeśli przyjmiemy, że owy Pilsner jest referencyjnym w tej klasie
                Piana faktycznie świetna, bardzo trwała i drobna.
                W smaku na początku dominuje mocna chlebowość, która po chwili wypierana jest przez dosyć tępą goryczkę i pewien mydlany posmak, który kojarzy mi się nieco z produktami browaru Jabł...... Cenzura
                Jednak po przekroczeniu połowy kufla mydło ustąpiło, goryczka nieco zelżała, torując drogę dla złożonej chmielowości i lepiącemu usta słodowi... Pycha! Szkoda tylko tego kiepskiego początku...
                Wysycenie dosyć słabe, i dobrze. Można skupić się na smaku.

                Fota już była, ale widzę, że tylko w wersji z krawatką.
                pzdr
                Attached Files
                Last edited by coldfire; 2008-06-08, 15:18.
                Piwa i pacierza nie odmawiam

                Comment

                • Moriarek
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2008.06
                  • 12

                  #98
                  Witam wszystkich

                  Dla mnie Pilsner jest klasą samą w sobie i najlepszym wyznacznikiem dla jasnych piw. Mowa tu oczywiście o oryginalnym Pilsnerze, którego mam okazję przywieźć sobie ze Słowacji przy każdej wizycie w domu rodzinnym (w Krośnie - jakieś 40 min drogi) i muszę powiedzieć, że nie wyobrażam sobie żadnego większego posiedzenia ze znajomymi bez wycieczki do sąsiadów. A co do PU dostępnego w naszych sklepach i produkowanych w Polsce to muszę przyznać, że naklejanie tej etykiety na butelki z takim piwem to rozbój w biały dzień.

                  Comment

                  • darekd
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🍺🍺🍺
                    • 2003.02
                    • 12563

                    #99
                    Odnośnie dyskusji na temat ekstraktu. Z tego co wiem, według norm czeskich ekstrakt 11,8 zaliczany jest do dwunastek. Nie podaje się tam danych po przecinku

                    Comment

                    • skitof
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🍼🍼
                      • 2007.11
                      • 2484

                      To fakt, że piwo to w Polsce jest nierówne, ale i tak wahania oscylują w granicach między cztery a pięć. Jest to piwo par excellence.

                      Comment

                      • Manieklbl
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2007.10
                        • 100

                        Apropo dyskusji nad pochodzeniem Pilsnerów z polskich półek - wczoraj w E.Leclerc widziałem Pilsner Urquell we wszystkich opakowaniach- i we wszystkich napis był Born in Plzen, na dole butelki jednak z tyłu podano, że zarówno butelka 0,5 jak i puszka były "rozlewane pod nadzorem czeskich piwowarów", natomiast na mojej butelce 0,33 wyraźnie podano "warzone i rozlewane w Czechach przez Plzeňský Prazdroj. Na wersji 0,33 malymi literami podano także Brewed in Plzen Czech, Imported.
                        Tak więc piwko chyba jednak pochodzi z Czech.

                        Comment

                        • zgroza
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🍼
                          • 2008.03
                          • 3605

                          Do Urquella podchodzilem jak pies do jeza, ale stalo sie - dostalem od kolezanki Czeszki i takim podstepem bylem zmuszony wypic.
                          Piwo dobre, nie smakuje jak koncernowka, ale jak przywoicie nachmielony, lekko slodowy lagerek. Barwa ciemniejsza niz sie spodziewalem, ale to dobrze.
                          Ach, blacha 0,33
                          Lotna ekspozytura browaru

                          Też Was kocham.

                          Comment

                          • skitof
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🍼🍼
                            • 2007.11
                            • 2484

                            Blask piwa (a i smak) nieco przyblakł, ale piękną ma jednak tradycję, a i zasługi też. Dokładnie przed 168 laty uwarzono pierwszą warkę.

                            Comment

                            • docent
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2002.10
                              • 5205

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika skitof Wyświetlenie odpowiedzi
                              Blask piwa (a i smak) nieco przyblakł, ale piękną ma jednak tradycję, a i zasługi też. Dokładnie przed 168 laty uwarzono pierwszą warkę.
                              Oj, zasługi ma. Właśnie pierwszym Prazdrojom wypitym w 1997 roku przypisuję szok poznawczy i bezpowrotne skierowanie się na ścieżkę zaangażowaną
                              Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
                              Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
                              Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
                              Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

                              Comment

                              • skitof
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🍼🍼
                                • 2007.11
                                • 2484

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent Wyświetlenie odpowiedzi
                                Oj, zasługi ma. Właśnie pierwszym Prazdrojom wypitym w 1997 roku przypisuję szok poznawczy i bezpowrotne skierowanie się na ścieżkę zaangażowaną
                                No widzisz. A ile ludzi pije podobne piwa i nic. Dalej myślą, że nie ma lepszych. Może trzeba ich zachęcić do Pilsnera?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X