Světlý desitkový ejlík czyli lekki ALE 10°Blg.
Kolor żółciutki, piwo mętne.
Piana nie za wysoka - na jakieś 2 cm, biała, niezbyt jednorodna, choć oczka drobne. Istniała przez kilka minut, później pozostał tylko kożuszek ale i sporo plam na szkle.
Zapach dość wyraźny, słodowo-słodkoowocowy (morela, melon), do tego sosnowe igły.
W smaku pieknie skomponowany bukiet owocowy w postaci limonki, słodkiego grejfruta, białych winogron, moreli, z dodatkiem czegoś zielono-trawiastego (ciężko mi określić co to ale przyjemnie uzupełnia całokształt). Bardzo fajne lekkie piwo, mocno pijalne, rzeczywiście idealne na przerwę w jeździe rowerem, orzeźwiające w upał.
Wysycenia średnie w kierunku wyższego, ja bym ciut obniżył.
Piwo podano w ejlowej szklance firmowej, podkładki też są czyli idealnie.
Próbowane 6.10.15 na miejscu w browarku, 36 kč.
Kolor żółciutki, piwo mętne.
Piana nie za wysoka - na jakieś 2 cm, biała, niezbyt jednorodna, choć oczka drobne. Istniała przez kilka minut, później pozostał tylko kożuszek ale i sporo plam na szkle.
Zapach dość wyraźny, słodowo-słodkoowocowy (morela, melon), do tego sosnowe igły.
W smaku pieknie skomponowany bukiet owocowy w postaci limonki, słodkiego grejfruta, białych winogron, moreli, z dodatkiem czegoś zielono-trawiastego (ciężko mi określić co to ale przyjemnie uzupełnia całokształt). Bardzo fajne lekkie piwo, mocno pijalne, rzeczywiście idealne na przerwę w jeździe rowerem, orzeźwiające w upał.
Wysycenia średnie w kierunku wyższego, ja bym ciut obniżył.
Piwo podano w ejlowej szklance firmowej, podkładki też są czyli idealnie.
Próbowane 6.10.15 na miejscu w browarku, 36 kč.