Wersja filtrowana jasnej 11° z tego browarku ma barwę złotą - ciemniejszą niż niefiltrowany brat i jest idealnie klarowne.
Piana, biała, wysoka na 2-3 cm, dość gęsta ale wśród drobniutkich oczek pojawiają się także mniej liczne większe. Trwały kożuch pozostaje praktycznie do dna, przy ściance gruba obręcz a nad nią sporo nieregularnych plam.
Zapach świeżo zbożowy jak z gorącej warzelni.
Pomimo, że smak opiera się głównie na słodowości, nie jest ona tak dominująca jak w wersji niefiltrowanej. Wyraźniejsza jest zwłaszcza goryczka a owocowość jest mniej cytrusowa a bardziej śliwkowa. Można się domyślać, że chyba są to różne warki z zamysłem warzone na filtrację i bez niej. Treściwość również dobra, na pewno wskazująca na więcej niż 11° ale też nie więcej jak 12°Blg.
Wysycenie idealne.
Szklanko-kufel 0,4 l bez logo obowiązuje, ale i to piwo ma swoją podkładkę.
Cena 35 kč/0,4 l, smakowaliśmy w ogródku przy browarze 4.10.15.
Fotka już po dwóch łykach, dlatego brak całości piany (jakiś byłem tego dnia zachłanny).
Piana, biała, wysoka na 2-3 cm, dość gęsta ale wśród drobniutkich oczek pojawiają się także mniej liczne większe. Trwały kożuch pozostaje praktycznie do dna, przy ściance gruba obręcz a nad nią sporo nieregularnych plam.
Zapach świeżo zbożowy jak z gorącej warzelni.
Pomimo, że smak opiera się głównie na słodowości, nie jest ona tak dominująca jak w wersji niefiltrowanej. Wyraźniejsza jest zwłaszcza goryczka a owocowość jest mniej cytrusowa a bardziej śliwkowa. Można się domyślać, że chyba są to różne warki z zamysłem warzone na filtrację i bez niej. Treściwość również dobra, na pewno wskazująca na więcej niż 11° ale też nie więcej jak 12°Blg.
Wysycenie idealne.
Szklanko-kufel 0,4 l bez logo obowiązuje, ale i to piwo ma swoją podkładkę.
Cena 35 kč/0,4 l, smakowaliśmy w ogródku przy browarze 4.10.15.
Fotka już po dwóch łykach, dlatego brak całości piany (jakiś byłem tego dnia zachłanny).