Jak sama nazwa wskazuje piwo o ekstrakcie 10°Blg, alkoholu 4,2%.
Kolor jasnożółty, mętne.
Piana bielutka, drobnooczkowa, gęsta, pierzasta na powierzchni, było jej na około 5 cm. Po wypiciu kilku łyków jest wciąż solidny kożuch, gruba obręcz, powyżej "firanka" na ściankach a nad nią sporo plam.
Zapach wyraźny, bardzo przyjemnie chlebowy z piwniczną drożdżowością.
Ach te czeskie 10°! Piękny, pełny, chlebowy smak już przy pierwszym łyku, po chwili dochodzi idealnie się komponująca owocowość, a całości dopełnia idealna dawka chmielowej goryczki. Nic dodać, nic ująć - świetnie pijalna klasyka. Dlaczego w Polsce mało kto potrafi uwarzyć taką 10°.
Wysycenie mieści się w normie, jest jednak w jej górnej strefie. Nie jest przeszkadzające ale ja bym obniżył.
Podawane w solidnym firmowym kuflu, podkładki przyniesione przez kelnera wraz z piwem.
Próbowane 7.10.15 w browarku w Dolní Břežanach, 27 kč.
Kolor jasnożółty, mętne.
Piana bielutka, drobnooczkowa, gęsta, pierzasta na powierzchni, było jej na około 5 cm. Po wypiciu kilku łyków jest wciąż solidny kożuch, gruba obręcz, powyżej "firanka" na ściankach a nad nią sporo plam.
Zapach wyraźny, bardzo przyjemnie chlebowy z piwniczną drożdżowością.
Ach te czeskie 10°! Piękny, pełny, chlebowy smak już przy pierwszym łyku, po chwili dochodzi idealnie się komponująca owocowość, a całości dopełnia idealna dawka chmielowej goryczki. Nic dodać, nic ująć - świetnie pijalna klasyka. Dlaczego w Polsce mało kto potrafi uwarzyć taką 10°.
Wysycenie mieści się w normie, jest jednak w jej górnej strefie. Nie jest przeszkadzające ale ja bym obniżył.
Podawane w solidnym firmowym kuflu, podkładki przyniesione przez kelnera wraz z piwem.
Próbowane 7.10.15 w browarku w Dolní Břežanach, 27 kč.