O browarze w Kounicach nieco napisał Darek tutaj. W moje ręce trafiło zaś piwo Sorachi Ace. To IPA z serii Single Beer, czyli uwarzona na jednym słodzie i nachmielona jednym chmielem. W tym przypadku wykorzystano słód pilzneński oraz japońską odmianę chmielu Sorachi. Ten ostatni został opracowany pod koniec lat 70-tych w browarze Sapporo z kombinacji chmieli żateckiego oraz Brewers Gold, a w XXI wieku przeniesiony także do uprawy na terenie USA. Charakteryzuje się wyraźnym cytrynowym aromatem.
Sorachi Ace ma 6,2% alkoholu.
Jasnozłocista barwa. Delikatna mgiełka.
Biała, drobnoteksturowa piana. Cały czas utrzymuje się kilkumilimetrowym kożuchem. Pozostawia ażurowe wzorki na szklance.
W zapachu wyraźne cytrusowe, lekko kwaskowe odcienie. Słodowa baza o profilu ziarna i siana. Gdzieś w oddali trochę drożdży.
W smaku silna goryczka pozostaje długo w ustach. Mocne, wydatne estry, aczkolwiek raczej w klimacie słodkich tropikalnych owoców niż cytryny. Dodatkowa słodkość pochodzi ze słodów.
Nagazowanie średnie w kierunku wyższego.
Zielona butelka o pojemności 750ml. Goły kapsel w rozmiarze XXL. Prosta czerwono-biała etykieta samoprzylepna na której zarys orientalnego krajobrazu.
Piwo jak dla mnie nieco rozczarowujące. Zdominowane przez słodkie nuty smakowe. I pomimo pokaźnej goryczki wydaje się nieco jednostronne w odbiorze. 7 w skali 1-10. Idę po cytrynę bo czuję niedosyt.
Sorachi Ace ma 6,2% alkoholu.
Jasnozłocista barwa. Delikatna mgiełka.
Biała, drobnoteksturowa piana. Cały czas utrzymuje się kilkumilimetrowym kożuchem. Pozostawia ażurowe wzorki na szklance.
W zapachu wyraźne cytrusowe, lekko kwaskowe odcienie. Słodowa baza o profilu ziarna i siana. Gdzieś w oddali trochę drożdży.
W smaku silna goryczka pozostaje długo w ustach. Mocne, wydatne estry, aczkolwiek raczej w klimacie słodkich tropikalnych owoców niż cytryny. Dodatkowa słodkość pochodzi ze słodów.
Nagazowanie średnie w kierunku wyższego.
Zielona butelka o pojemności 750ml. Goły kapsel w rozmiarze XXL. Prosta czerwono-biała etykieta samoprzylepna na której zarys orientalnego krajobrazu.
Piwo jak dla mnie nieco rozczarowujące. Zdominowane przez słodkie nuty smakowe. I pomimo pokaźnej goryczki wydaje się nieco jednostronne w odbiorze. 7 w skali 1-10. Idę po cytrynę bo czuję niedosyt.