Holendr, IPA

[darekd]

Ekstr. 15%
Alk. 6,4%
Niefiltrowane, niepasteryzowane
Aromat – chmielowo-słodowy z owocami
Piana – dość wysoka i gęsta, pozostawia trwałą firankę, zostaje na szkle
Barwa – dość ciemna herbata, zmętnione
Wysycenie – wysokie, trochę gryzie
Smak – wyraźny chmiel z goryczką o profilu owocowo-pestkowym, baza słodowa z lekkimi tonami truskawek i owocowej marmolady, minimalnie ciastkowa. Goryczka dominuje również na finiszu, ale nie jest zbyt długa
Treściwość – pełne, odpowiednie dla ekstraktu

Niczym to piwo może nie zaskakuje, ale też nie ma się do czego przyczepić. Ogólnie pozytywne w odbiorze.

[dadek]

Darek pił z flaszki w połowie kwietnia, my 1.05.2016 w browarze. I jak wół stało tu napisane, że 14°Blg. Czy to inna warka, czy może ekstraktu jest powyżej 14,5°Blg i dlatego na "angolskiej" etykiecie wydrukowano wyższą wartość? Nie wiem, przy okazji ponownej wizyty zapytam sládka.
Barwa w odcieniu bordo, czyli mocnej herbaty, piwo mętne.
Pachnie wyraziście - słodowo i suszonymi egzotycznymi owocami.
W pierwszej chwili smakowania uderza wyraźna, rasowa chmielowość, jest sporo słodowości, żywicy, orzechów włoskich ale też owoce, głównie w postaci mocno dojrzałych, słodkich czerwonych grejfrutów.
Smaczna, ciekawa IPA, z pasującym wysyceniem.
Podawane w pokalu 0,4 l (29 kč) z grawerowanym logo, podkładki są. Pewnie dlatego po angielsku, że żaden nie-słowianin nie wymówi nazwy miasta Valašské Meziříčí.