Słynny polot mew
(kto wie, ten się śmieje), ale do rzeczy. Piana bardzo ładna bujna. Aromat w nucie górnej cudownie chlebowy, słodkawy, chmiel hen daleko za Śnieżką, nuta dolna wybitnie kwiatowa-10 takich i można po prostu już leżeć na graniach. W smaku troszkę kwaskowate, ale chleb nadal, żytni, do tego nuta obowiązkowych "łez kozicy" i solidna słodowa podbudowa. Alkoholem chłopaki nie szafują, ledwo powyżej 5, ale oba piwa pite z prawdziwą przyjemnością. Jeszcze raz dzięki dla Joosto.
Ja 4/5, Tata 4/5

Ja 4/5, Tata 4/5
Comment