Piwo uwarzone po raz pierwszy jako speciál wielkanocny.
Udało nam się 17.04.2016 w Račíně kupić ostatniego litrowego PET-a (56 kč) z tym piwem stojącego samotnie w restauracyjnej lodówce. Wypite po powrocie do hotelu.
Dość tajemnicze te piwo, na etykiecie nie podano żadnych jego parametrów. Jeśli mam zgadywać to strzelił bym, że to 13°Blg. Użyto słodu jęczmiennego, żytniego i karmelowego, chmielono dwukrotnie, także na zimno.
Kolor brązowy (mocnej herbaty) podchodzący pod bordowy, mocno mętne.
Piana słaba, przy nalewaniu udało się wymusić 2 cm warstwę, która znikła po chwili, nie pozostawiając śladów na szkle.
Zapach przyjemny - ciemne owoce, konfitura oraz słodowość z ciemnym miodem.
W smaku żyto wyraźne, lekko kwaskowe owoce, granat, ciemne śliwki, do tego nuty razowego chleba i fajna goryczka. Gazu mało.
Smakowało mi.
Udało nam się 17.04.2016 w Račíně kupić ostatniego litrowego PET-a (56 kč) z tym piwem stojącego samotnie w restauracyjnej lodówce. Wypite po powrocie do hotelu.
Dość tajemnicze te piwo, na etykiecie nie podano żadnych jego parametrów. Jeśli mam zgadywać to strzelił bym, że to 13°Blg. Użyto słodu jęczmiennego, żytniego i karmelowego, chmielono dwukrotnie, także na zimno.
Kolor brązowy (mocnej herbaty) podchodzący pod bordowy, mocno mętne.
Piana słaba, przy nalewaniu udało się wymusić 2 cm warstwę, która znikła po chwili, nie pozostawiając śladów na szkle.
Zapach przyjemny - ciemne owoce, konfitura oraz słodowość z ciemnym miodem.
W smaku żyto wyraźne, lekko kwaskowe owoce, granat, ciemne śliwki, do tego nuty razowego chleba i fajna goryczka. Gazu mało.
Smakowało mi.