Piwo barwy bordowej, prawie klarowne, tylko mgiełka zmętnienia.
Piana beżowa, bardzo gęsta o drobniutkich oczkach, jedynie przy szkle jest trochę większych. W momencie podania była wysoka na około 5 cm, w trakcie picia trwał gruby kożuch, nad nim na ściankach zostaje sporo plam z zaznaczonymi kręgami.
Zapach mocno słodowy lekką ciemną nutą.
W smaku przyjemna słodowość, po trochu ciemna i karmelowa, z nutą owocowej wytrawności. W tle dopełnia smak fajna chmielowa goryczka.
Wysycenie trochę za duże, przeszkadza w piciu.
Jak na polotmavé piwo jest wyraziste smakowo, jednak trzeba najpierw pokręcić kuflem celem pozbycia się nadmiaru gazu.
Zgrabny kufel firmowy z grawerowanym logo, na stołach dostępne podkładki - tylko czemu po angielsku.
Piwo próbowane 1.05.2016 w browarze, cena 27 kč/0,5 l.
Piana beżowa, bardzo gęsta o drobniutkich oczkach, jedynie przy szkle jest trochę większych. W momencie podania była wysoka na około 5 cm, w trakcie picia trwał gruby kożuch, nad nim na ściankach zostaje sporo plam z zaznaczonymi kręgami.
Zapach mocno słodowy lekką ciemną nutą.
W smaku przyjemna słodowość, po trochu ciemna i karmelowa, z nutą owocowej wytrawności. W tle dopełnia smak fajna chmielowa goryczka.
Wysycenie trochę za duże, przeszkadza w piciu.
Jak na polotmavé piwo jest wyraziste smakowo, jednak trzeba najpierw pokręcić kuflem celem pozbycia się nadmiaru gazu.
Zgrabny kufel firmowy z grawerowanym logo, na stołach dostępne podkładki - tylko czemu po angielsku.
Piwo próbowane 1.05.2016 w browarze, cena 27 kč/0,5 l.