Seria piw pod historyczną marką Lobkowicz warzona jest obecnie w kilku browarach należących do holdingu Pivovary Lobkowicz Group (do 2012 roku K Brewery Group). Tego ciemniaka wyprodukował Městský pivovar Platan z Protivína. Piwo ma 4,7% alkoholu, jest pasteryzowane, ekstraktu ani szczegółowego składu na etykiecie nie podano.
Barwa niemalże czarna. Nic nie przebłyskuje nawet pod światło.
Beżowa piana o zróżnicowanej teksturze; obok drobnych pęcherzyków duże bąble. Stabilizuje się po kilku minutach do trwałego, cienkiego kożucha. Trochę śladów zostawia też na szkle.
W zapachu odczuwalny palony słód, karmel, kakao, odrobina mleka. O, czekolada może też. Nut stricte kawowych nie wyczuwam, bowiem piwo ma dość ciepły odcień aromatyczny. Stąd bardziej pasuje mi właśnie kakao.
W smaku oczywiście na pierwszym planie palone, ciemne słodowe nastroje, aczkolwiek stosunkowo miękkie, absolutnie nie gryzące. Goryczka niska, rywalizuje z pewną dozą karmelowej słodyczy.
Nagazowanie średnie plus.
Butelka z elegancką etykietą, na której herb Lobkowiczów. To wszak jeden z najstarszych żyjących do dzisiejszego dnia czeskich rodów szlacheckich. Kapsel owinięty w czarne złotko (o, jak to brzmi fajnie swoją drogą ) pod spodem goły.
Sympatyczne piwo. Jak na styl nie nudzi. Ma przyjemny bukiet i umiarkowany, ale pozbawiony wodnistości sesyjny profil smakowy. 8 w skali 1-10. Szkoda, że Czesi odpadli...
Barwa niemalże czarna. Nic nie przebłyskuje nawet pod światło.
Beżowa piana o zróżnicowanej teksturze; obok drobnych pęcherzyków duże bąble. Stabilizuje się po kilku minutach do trwałego, cienkiego kożucha. Trochę śladów zostawia też na szkle.
W zapachu odczuwalny palony słód, karmel, kakao, odrobina mleka. O, czekolada może też. Nut stricte kawowych nie wyczuwam, bowiem piwo ma dość ciepły odcień aromatyczny. Stąd bardziej pasuje mi właśnie kakao.
W smaku oczywiście na pierwszym planie palone, ciemne słodowe nastroje, aczkolwiek stosunkowo miękkie, absolutnie nie gryzące. Goryczka niska, rywalizuje z pewną dozą karmelowej słodyczy.
Nagazowanie średnie plus.
Butelka z elegancką etykietą, na której herb Lobkowiczów. To wszak jeden z najstarszych żyjących do dzisiejszego dnia czeskich rodów szlacheckich. Kapsel owinięty w czarne złotko (o, jak to brzmi fajnie swoją drogą ) pod spodem goły.
Sympatyczne piwo. Jak na styl nie nudzi. Ma przyjemny bukiet i umiarkowany, ale pozbawiony wodnistości sesyjny profil smakowy. 8 w skali 1-10. Szkoda, że Czesi odpadli...
Comment