Znów kolejny jasny wypust z morawskiego Vyškova. Poza ciekawą nowofalową serią Cross the World browar znany jest z licznego klonowania swoich lagerów pod różnymi markami. Teraz niby premiumizujemy się, bo leżakujemy světlého ležáku w dębowych pojemnikach przez 60 dni.
Piwo ma 5,0% alkoholu.
Ciemnozłota barwa. Przejrzysta.
Biała, dość drobna w teksturze piana. Niewysoka po nalaniu ale stosunkowo długo siedzi kożuchem na powierzchni.
Aromat umiarkowanie wycofany. Lekko chmielowy, z przeważającym balansem w kierunku słodowych nut. Nieznaczny, tolerowalny diacetyl. Jest coś jeszcze... trudno to zdefiniować, takie jakby mokre drewno?
Smak jak na styl jest wybitnie wytrawnie ostry. A na ostrość tą składa się kilka elementów - wydatna cierpkość, łodygowa, wyraźna gorzkość, a także elementy mokrego drewna, podobnie jak w zapachu. Dopiero w posmakach przebija się nieśmiało coś ze słodszych, słodowych, ziarnistych odcieni.
Nagazowanie średnie, odczuwalne.
Butelka ze smutnie banalną etykietą, do tego odklejającą się na rogach, podobnie jak krawatka. Czarny kapsel, a na kontrze nawet nie podali miejsca warzenia, jakby wszyscy nabywcy musieli wiedzieć, że Czech Beverage Industry Company a.s z praskim adresem to właściciel Pivovaru Vyškov ve Vyškově.
Piwo jednostronne. Ostre. Nieprzyjemne. Pomysł na dębinę nie przynosi chluby centrali w Pradze, choć długa nazwa na ecie brzmi profesjonalnie i MUSI być gwarantem sukcesu. Dolniak, bez wsparcia eljowych drożdży z wytrawnym drewnianym wsadem. Brawo. 60 dni w dębowej celi dla pomysłodawców.
5,5 w skali 1-10. Skrzywiona gęba do tej pory nie wróciła do standardowych kształtów
Piwo ma 5,0% alkoholu.
Ciemnozłota barwa. Przejrzysta.
Biała, dość drobna w teksturze piana. Niewysoka po nalaniu ale stosunkowo długo siedzi kożuchem na powierzchni.
Aromat umiarkowanie wycofany. Lekko chmielowy, z przeważającym balansem w kierunku słodowych nut. Nieznaczny, tolerowalny diacetyl. Jest coś jeszcze... trudno to zdefiniować, takie jakby mokre drewno?
Smak jak na styl jest wybitnie wytrawnie ostry. A na ostrość tą składa się kilka elementów - wydatna cierpkość, łodygowa, wyraźna gorzkość, a także elementy mokrego drewna, podobnie jak w zapachu. Dopiero w posmakach przebija się nieśmiało coś ze słodszych, słodowych, ziarnistych odcieni.
Nagazowanie średnie, odczuwalne.
Butelka ze smutnie banalną etykietą, do tego odklejającą się na rogach, podobnie jak krawatka. Czarny kapsel, a na kontrze nawet nie podali miejsca warzenia, jakby wszyscy nabywcy musieli wiedzieć, że Czech Beverage Industry Company a.s z praskim adresem to właściciel Pivovaru Vyškov ve Vyškově.
Piwo jednostronne. Ostre. Nieprzyjemne. Pomysł na dębinę nie przynosi chluby centrali w Pradze, choć długa nazwa na ecie brzmi profesjonalnie i MUSI być gwarantem sukcesu. Dolniak, bez wsparcia eljowych drożdży z wytrawnym drewnianym wsadem. Brawo. 60 dni w dębowej celi dla pomysłodawców.
5,5 w skali 1-10. Skrzywiona gęba do tej pory nie wróciła do standardowych kształtów