Ekstrakt 12°, alkohol 4,5%, IBU 35.
Piwo barwy bursztynowej, mętne.
Piana lekko beżowa, dość gęsta i równomierna, jedynie na powierzchni większe oczka. Pięknie ściele się na szkle, a na powierzchni utrzymuje się kożuch z wyspą pośrodku.
Zapach średnio wyraźny, słodowy z nutą jasnego miodu.
Smakowo dominuje rasowa słodowość poparta słodką owocowością mocno dojrzałych brzoskwiń, w tle pojawia się leciutka goryczka przyjemnie dopełniająca całości.
Wysycenie nie za wysokie, dobrze pasujące.
Klasyczne piwo, raczej dla wielbicieli słodowości. Użyto trzech słodów: czeski, monachijski i karmelowy, a chmiel jeden - žatecký červeňák.
Mi smakowało, lubię odskoczyć w dobrego słodowego ležáka.
Jak ležák to i niski kufel a do tego firmowy, podkładki są.
Próbowaliśmy 8.07.2016 w ogródku tuż przy tankach za ścianą. Kosztowało 32 kč.
Piwo barwy bursztynowej, mętne.
Piana lekko beżowa, dość gęsta i równomierna, jedynie na powierzchni większe oczka. Pięknie ściele się na szkle, a na powierzchni utrzymuje się kożuch z wyspą pośrodku.
Zapach średnio wyraźny, słodowy z nutą jasnego miodu.
Smakowo dominuje rasowa słodowość poparta słodką owocowością mocno dojrzałych brzoskwiń, w tle pojawia się leciutka goryczka przyjemnie dopełniająca całości.
Wysycenie nie za wysokie, dobrze pasujące.
Klasyczne piwo, raczej dla wielbicieli słodowości. Użyto trzech słodów: czeski, monachijski i karmelowy, a chmiel jeden - žatecký červeňák.
Mi smakowało, lubię odskoczyć w dobrego słodowego ležáka.
Jak ležák to i niski kufel a do tego firmowy, podkładki są.
Próbowaliśmy 8.07.2016 w ogródku tuż przy tankach za ścianą. Kosztowało 32 kč.