Piwo ma 5,3% alkoholu.
Właściwie mogło by się nazywać tmavé, barwa jest mocno ciemnobrązowa w kierunku bordowego, piwo lekko zmętnione.
Piana beżowa, gęsta, oczka drobne. Choć nie była zbyt wysoka (około 2 cm) to gruby kożuch trwał długo a na ściankach ścieliły się gęste plamy.
Pachnie karmelowo-owocowo z dodatkiem kawy inki.
Smakowo również inka na mleku, do tego podsuszona ciemna śliwka, karmel, po chwili również półgorzka czekolada. Smaki ładnie zbalansowane, piwo jak na polotmavé wyraziste, smaczne. Jednak bardziej bym się skłaniał, że jest to ciemne.
Wysycenie średnie, dobrze pasujące.
Kufel wysoki, goły, podkładek w bród na stołach.
Próbowaliśmy 11.11.2016 na miejscu w browarze za 30 kč.
Fotka:
Właściwie mogło by się nazywać tmavé, barwa jest mocno ciemnobrązowa w kierunku bordowego, piwo lekko zmętnione.
Piana beżowa, gęsta, oczka drobne. Choć nie była zbyt wysoka (około 2 cm) to gruby kożuch trwał długo a na ściankach ścieliły się gęste plamy.
Pachnie karmelowo-owocowo z dodatkiem kawy inki.
Smakowo również inka na mleku, do tego podsuszona ciemna śliwka, karmel, po chwili również półgorzka czekolada. Smaki ładnie zbalansowane, piwo jak na polotmavé wyraziste, smaczne. Jednak bardziej bym się skłaniał, że jest to ciemne.
Wysycenie średnie, dobrze pasujące.
Kufel wysoki, goły, podkładek w bród na stołach.
Próbowaliśmy 11.11.2016 na miejscu w browarze za 30 kč.
Fotka: