Klínec-Katz to kontraktowiec czeski, który już z tego co pamiętam funkcjonuje prawie trzy lata. Jako latający browar warzył już w kilku miejscach - Letohradsky jelen, chyba Clock, Kounice, Labut' w Litomierzycach
Ekstr. 13%
Alk. 5,4%
Aromat - głównie owoce, w tym tropikalne, słodko-cierpkie
Piana - dość wysoka i gęsta, trwała, zostawia koronkę i ślad na szkle
Barwa - herbaciana - bursztynowa, zmętniona
Wysycenie - dość łagodne, lekko podszczypuje
Smak - wysoka goryczka, trochę tępa, herbatnikowa słodowość, trochę owoców (mango), w ustach wyraźna goryczka, chmielu nie żałowali, bo pod koniec lekko piecze.
Treściwość - pełne
Choć niczym specjalnie nie zaskakuje, to w sumie niezłe piwo.
Ekstr. 13%
Alk. 5,4%
Aromat - głównie owoce, w tym tropikalne, słodko-cierpkie
Piana - dość wysoka i gęsta, trwała, zostawia koronkę i ślad na szkle
Barwa - herbaciana - bursztynowa, zmętniona
Wysycenie - dość łagodne, lekko podszczypuje
Smak - wysoka goryczka, trochę tępa, herbatnikowa słodowość, trochę owoców (mango), w ustach wyraźna goryczka, chmielu nie żałowali, bo pod koniec lekko piecze.
Treściwość - pełne
Choć niczym specjalnie nie zaskakuje, to w sumie niezłe piwo.
Comment