Piwo barwy bursztynowej z odrobiną rubinu, lekko mętne.
Piana przy podaniu na 5 cm, raczej ciemniejsza niż biała, oczka nierównomierne, przy szkle grube, w środku drobniejsze. Opada do kożucha, osadza plamy na ściankach kufla.
Pachnie mocno słodowo, charakterystycznie dla wiedeńskiego.
W smaku ten słód również dominuje, chyba jest tu go najwięcej, do tego nuta pieczywa w stylu sucharów i lekki ale nie przeszkadzający maślany diacetyl, w tle odrobina goryczki.
Fajny, klasyczny wiedeńczyk, wysycenie nieduże idealnie pasujące.
Podany w tradycyjnym pękatym kuflu bez logo, podkładki Ostravar.
Próbowane 10.12.2017 w restauracji Beseda nad browarem, 30 kč.
Piana przy podaniu na 5 cm, raczej ciemniejsza niż biała, oczka nierównomierne, przy szkle grube, w środku drobniejsze. Opada do kożucha, osadza plamy na ściankach kufla.
Pachnie mocno słodowo, charakterystycznie dla wiedeńskiego.
W smaku ten słód również dominuje, chyba jest tu go najwięcej, do tego nuta pieczywa w stylu sucharów i lekki ale nie przeszkadzający maślany diacetyl, w tle odrobina goryczki.
Fajny, klasyczny wiedeńczyk, wysycenie nieduże idealnie pasujące.
Podany w tradycyjnym pękatym kuflu bez logo, podkładki Ostravar.
Próbowane 10.12.2017 w restauracji Beseda nad browarem, 30 kč.