Określony przez pana sládka jako American Amber Ale silngle hop czyli górniak, do którego użył tylko chmielu Challenger. No ciekawie się zapowiada.
Barwy brązowo-miedzianej, całkowicie mętne.
Piana beżowa, gęsta, drobnooczkowa, wysoka na około 3 cm. W trakcie picia opadła do cienkiego kożuszka z obrączką ale na szkle zostawia sporo plam.
Pachnie dość lekko, ciemnym słodem z nutą piernikowo-korzenną czyli jak to na święta
W smaku również wyczuwa się świąteczny nastrój - są nuty piernikowe z lekko kwaskową śliwkową marmoladą i korzennymi przyprawami i ciut karmelu. W tle pojawiają się nuty egzotycznych owoców, jest także przyjemna choć pestkowo-cytrusowa goryczka.
Wysycenie nieduże ale pasuje.
Fajne piwo, na święta idealne.
Tym razem również było w kuflu firmowym, jednak 0,4 l, podkładki obecne.
Próbowane na miejscu w browarze 8.12.2017 za 40 kč/0,4 l.
Fotka:
Barwy brązowo-miedzianej, całkowicie mętne.
Piana beżowa, gęsta, drobnooczkowa, wysoka na około 3 cm. W trakcie picia opadła do cienkiego kożuszka z obrączką ale na szkle zostawia sporo plam.
Pachnie dość lekko, ciemnym słodem z nutą piernikowo-korzenną czyli jak to na święta
W smaku również wyczuwa się świąteczny nastrój - są nuty piernikowe z lekko kwaskową śliwkową marmoladą i korzennymi przyprawami i ciut karmelu. W tle pojawiają się nuty egzotycznych owoców, jest także przyjemna choć pestkowo-cytrusowa goryczka.
Wysycenie nieduże ale pasuje.
Fajne piwo, na święta idealne.
Tym razem również było w kuflu firmowym, jednak 0,4 l, podkładki obecne.
Próbowane na miejscu w browarze 8.12.2017 za 40 kč/0,4 l.
Fotka:
Comment