Světlé výčepní 10°Blg, 4%.
Barwa ciemniejszego złota, piwo klarowne.
Piana wysoka na 4-5 cm, bardzo nierównomierna, wszelkie możliwe wielkości oczek. W trakcie picia utrzymywał się kożuch z grubszą obręczą, nad którą ściele się na szkle dość gęsta "firanka" aczkolwiek odzwierciedlająca przekrój i kaliber bąbli.
Zapach wyraźnie słodowy świeżo wyjętego po warzeniu młóta, do tego wysuszone siano na łące.
W smaku słodowości trochę mniej niż by wskazywał zapach, za to wyraźna goryczka - sládek fajnie sypnął Červeňáka i Premianta. Słodowość ma natomiast cechę lekko piwniczno-kartonową bardzo kojarzącą się z piwami z Zaczernia jakieś 20 lat temu. Ale to nie zarzut, ta 10° mi smakuje, lubię takie "stare", klasyczne piwa jak z PRL-u. Treściwość jest bardzo duża, można by powiedzieć, że to 11,5° co najmniej.
Wysycenie średnie ale zbytnio nie przeszkadza.
Pite 2.06.2018 w czasie pivní slavnosti przy browarze, 20 kč.
Nalane do szklanki firmowej, którą sobie kupiłem za 50 kč, bo nie lubię pić z plastikowych kubeczków (choć były z logo browaru), podkładek ile kto chce przy nalewakach.
Barwa ciemniejszego złota, piwo klarowne.
Piana wysoka na 4-5 cm, bardzo nierównomierna, wszelkie możliwe wielkości oczek. W trakcie picia utrzymywał się kożuch z grubszą obręczą, nad którą ściele się na szkle dość gęsta "firanka" aczkolwiek odzwierciedlająca przekrój i kaliber bąbli.
Zapach wyraźnie słodowy świeżo wyjętego po warzeniu młóta, do tego wysuszone siano na łące.
W smaku słodowości trochę mniej niż by wskazywał zapach, za to wyraźna goryczka - sládek fajnie sypnął Červeňáka i Premianta. Słodowość ma natomiast cechę lekko piwniczno-kartonową bardzo kojarzącą się z piwami z Zaczernia jakieś 20 lat temu. Ale to nie zarzut, ta 10° mi smakuje, lubię takie "stare", klasyczne piwa jak z PRL-u. Treściwość jest bardzo duża, można by powiedzieć, że to 11,5° co najmniej.
Wysycenie średnie ale zbytnio nie przeszkadza.
Pite 2.06.2018 w czasie pivní slavnosti przy browarze, 20 kč.
Nalane do szklanki firmowej, którą sobie kupiłem za 50 kč, bo nie lubię pić z plastikowych kubeczków (choć były z logo browaru), podkładek ile kto chce przy nalewakach.