Kolor złoty, piwo mocno mętne.
Piana jednorodna, bardzo gęsta, równe drobniutkie bąbelki. Była wysoka na 3-4 cm, potem osiadła do kożucha z obręczą zostawiając nieliczne plamy na szkle.
Pachnie dość dziwnie jakąś ziołową herbatką pomieszaną ze słodem.
W smaku ta dziwaczna ziołowość jest już mocno wyraźna. Co to jest? Jakiś mlecz czy rumianek - pojęcia nie mam ale zdecydowanie to zbyt dominujące. Poza tym ciastkowa słodowość, sporo wytrawnej owocowości i lekka goryczka. Jakieś dziwaczne to piwo, nie mogę rozkminić tego ziołowego posmaku, który właściwie dominuje a mi zupełnie nie pasuje. Może to jakaś odmiana DMS bo na warzywa to nie wygląda. Jakiś sensoryk by się przydał.
Generalnie ta 12° jest niewiele treściwsza od 10° ale sporo mniej smaczna.
Wysycenie nie za wysokie, pasujące.
Również podane w klasycznym, grubym kuflu bez logo, jest firmowa podkładka.
Pite 17.06.2018 w pięknym otoczeniu przybrowarowego dziedzińca, kosztowało 40 kč.
Tak wygląda:
Piana jednorodna, bardzo gęsta, równe drobniutkie bąbelki. Była wysoka na 3-4 cm, potem osiadła do kożucha z obręczą zostawiając nieliczne plamy na szkle.
Pachnie dość dziwnie jakąś ziołową herbatką pomieszaną ze słodem.
W smaku ta dziwaczna ziołowość jest już mocno wyraźna. Co to jest? Jakiś mlecz czy rumianek - pojęcia nie mam ale zdecydowanie to zbyt dominujące. Poza tym ciastkowa słodowość, sporo wytrawnej owocowości i lekka goryczka. Jakieś dziwaczne to piwo, nie mogę rozkminić tego ziołowego posmaku, który właściwie dominuje a mi zupełnie nie pasuje. Może to jakaś odmiana DMS bo na warzywa to nie wygląda. Jakiś sensoryk by się przydał.
Generalnie ta 12° jest niewiele treściwsza od 10° ale sporo mniej smaczna.
Wysycenie nie za wysokie, pasujące.
Również podane w klasycznym, grubym kuflu bez logo, jest firmowa podkładka.
Pite 17.06.2018 w pięknym otoczeniu przybrowarowego dziedzińca, kosztowało 40 kč.
Tak wygląda: