Alkohol 4,3%.
Piwo barwy brązowej z rubinowymi refleksami, lekko zmętnione.
Piana o przybrudzonej bieli, gęsta jak krem, pęcherzyki mikroskopijne, jedynie przy szkle większe. Może nie było jej zbyt dużo (max 3 cm) ale mocno ściele się na szkle prawie nieprzerwaną "firanką", na powierzchni tylko mgiełka z obręczą.
Pachnie drożdżowo jak z kadzi fermentacyjnej, do tego lekka słodowość w postaci aromatu razowego chleba.
W smaku dominuje mocna goryczka, jest w trakcie picia i pieści podniebienie po przełknięciu. Jest czysto chmielowa, żadnej łodygi czy trawy. Ładnie współgra z kompozycją słodów, mogę się domyślać że oprócz podstawowego plzeňskiego są również ciemne i palone.
Bardo dobre polotmavé, smakowo z zamkniętymi oczami mogące uchodzić za ciemne (choć i barwą również). Choć treściwością odpowiada deklarowanemu ekstraktowi, to jest to piwo bardzo wyraziste, a sládek sypał chmiele szczodrą ręką. I widać, że miejscowym smakuje bo piło je 2/3 gości. W Polsce by nie nastarczyli z sokiem...
Wysycenie mieści się w normie aczkolwiek w górnej strefie.
Podane w prostym kuflu bez logo ale są firmowe podkładki.
Pite w browarze 3.03.2019, cena 33 kč.
Piwo barwy brązowej z rubinowymi refleksami, lekko zmętnione.
Piana o przybrudzonej bieli, gęsta jak krem, pęcherzyki mikroskopijne, jedynie przy szkle większe. Może nie było jej zbyt dużo (max 3 cm) ale mocno ściele się na szkle prawie nieprzerwaną "firanką", na powierzchni tylko mgiełka z obręczą.
Pachnie drożdżowo jak z kadzi fermentacyjnej, do tego lekka słodowość w postaci aromatu razowego chleba.
W smaku dominuje mocna goryczka, jest w trakcie picia i pieści podniebienie po przełknięciu. Jest czysto chmielowa, żadnej łodygi czy trawy. Ładnie współgra z kompozycją słodów, mogę się domyślać że oprócz podstawowego plzeňskiego są również ciemne i palone.
Bardo dobre polotmavé, smakowo z zamkniętymi oczami mogące uchodzić za ciemne (choć i barwą również). Choć treściwością odpowiada deklarowanemu ekstraktowi, to jest to piwo bardzo wyraziste, a sládek sypał chmiele szczodrą ręką. I widać, że miejscowym smakuje bo piło je 2/3 gości. W Polsce by nie nastarczyli z sokiem...
Wysycenie mieści się w normie aczkolwiek w górnej strefie.
Podane w prostym kuflu bez logo ale są firmowe podkładki.
Pite w browarze 3.03.2019, cena 33 kč.