Są dwie wersje tego piwa warzone naprzemiennie - 10° i 14° na którą akurat my trafiliśmy.
I na ten ekstrakt to alkoholu ma dość mało bo tylko 4,5%.
Kolor zloty, klarowne.
Piana gęsta jak krem, mocno ścieląca szkło prawie nieprzerwana "firanką", na powierzchni zostaje kożuch z grubszą wyspą pośrodku.
Pachnie bardzo wyraziście, jest słodowość, sporo drożdżowości i żywicy w upalny dzień.
Smakowo duża treściwość, piwo wypada na co najmniej 16°. Na mocnym podkładzie słodowym sporo fajnej amerykańskiej chmielowości, goryczka jest intensywna ale dość krótka, niezalegająca. Owocowość bardzo dojrzałego czerwonego grejfuta, do tego mango w ostatnim stadium dojrzałej słodkości, takie już rozpływające się w ustach .
Wysycenie średnio niskie, pasujące.
Smakowało i rzeczywiście przy tej treściwości alkohol był niewyczuwalny ale czy było go tylko 4,5%?
Podane w pokalu firmowym 0,4 l, podkładki są.
Próbowane 14.06.2019 w przybrowarnianym ogródku, cena 45 kč.
I na ten ekstrakt to alkoholu ma dość mało bo tylko 4,5%.
Kolor zloty, klarowne.
Piana gęsta jak krem, mocno ścieląca szkło prawie nieprzerwana "firanką", na powierzchni zostaje kożuch z grubszą wyspą pośrodku.
Pachnie bardzo wyraziście, jest słodowość, sporo drożdżowości i żywicy w upalny dzień.
Smakowo duża treściwość, piwo wypada na co najmniej 16°. Na mocnym podkładzie słodowym sporo fajnej amerykańskiej chmielowości, goryczka jest intensywna ale dość krótka, niezalegająca. Owocowość bardzo dojrzałego czerwonego grejfuta, do tego mango w ostatnim stadium dojrzałej słodkości, takie już rozpływające się w ustach .
Wysycenie średnio niskie, pasujące.
Smakowało i rzeczywiście przy tej treściwości alkohol był niewyczuwalny ale czy było go tylko 4,5%?
Podane w pokalu firmowym 0,4 l, podkładki są.
Próbowane 14.06.2019 w przybrowarnianym ogródku, cena 45 kč.
Comment