Náchod, Primator Double

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • granat862
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2004.12
    • 945

    #46
    Kolor rubinwy.
    Piana drobnopecheżykowa,wysoka szybko opada do małej warstewki, pozostawia ślad na szkle, beżowa.
    Zapach owocowo spirytuowy.
    W smaku slodkie (czuć że dosładzane cukrem) z wyraźną drapiącą goryczką, czuć Szmoc tego piwa, nuty alkoholowe wyczuwalne ale nie tak bardzo jak się spodziewałem
    Strassssnie szmocne piwo, 0,5 to za dużo, gdyby było w 0,33 może bym od czasudo czasu bym się pokusił.
    Szklanka wody nie jednemu człowiekowi juz zaszkodziła, natomiast szklanka Pilznera nigdy."

    Comment

    • kiciamberek
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2008.09
      • 3

      #47
      bleeee...żle wspominam to piwko...piłam je na koniec 3 tygodniowej wędrówki po Czechach polegającej głównie na degostacji miejscowych piwek i szczerze mówiąc ten nie przypadł mi do gustu...strasznie słodkie...moje zajeżdżalo jeszcze takim okropnym winiaczem...nie wspominając o tym, że mój luby po wypiciu zaledwie 1/3 butelki padl po 5 minutach słodko pochrapując...

      Comment

      • Viktor
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        🍼
        • 2002.04
        • 617

        #48
        Nachod, primator double 24

        Zakupione w radomskim "Kacusiu" za 4,4 zł / 0,5 l. Czeski ciemny porter. Kolor piwa ciemnobrązowy z odcieniem rubinowym ( przepuszcza swiatlo ). Pięknie gazuje na całej objętości drobnymi babelkami, piana kremowa dość trwała, dominujący zapach palonego słodu, przebijają suszone owoce. Bardzo silna goryczka ( palony słód ) zmieszana ze znaczną słodkością karmelową, mocny posmak alkoholowy trochę psuje walory tego piwa.
        alk. 10,5 %, e.v- 24 st. Adres :www.primator.cz

        Comment

        • kishar
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2003.10
          • 1691

          #49
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Viktor Wyświetlenie odpowiedzi
          Zakupione w radomskim "Kacusiu" za 4,4 zł / 0,5 l. Czeski ciemny porter.
          To piwo nie jest porterem, to po prostu bardzo mocne ciemne piwo.

          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            #50
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kishar Wyświetlenie odpowiedzi
            To piwo nie jest porterem, to po prostu bardzo mocne ciemne piwo.
            Dobra, jest mocnym ciemnym piwem dolnej fermentacji, wysokością ekstraktu też pasuje, to co jest w nim takiego co nie pozwala go nazwać porterem?

            Primator Excluziv 16% też nie ma w nazwie Bock, a w tej kategorii zdobył złoty medal.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • Myszon007
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2007.02
              • 1208

              #51
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
              to co jest w nim takiego co nie pozwala go nazwać porterem?
              Może słód pszeniczny ?? Nie słyszałem aby był to jeden ze składników typowego portera bałtyckiego...
              ♪♫

              Comment

              • lzkamil
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.01
                • 3611

                #52
                Dzięki słodowi pszenicznemu może go można nazwać Białym Porterem? Jakby ktoś nie wiedział, Biały Porter to taki nasz Święty Graal
                Lepszy jabol pod okapem
                niż GŻ, CP i KP !


                Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

                Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

                Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

                Comment

                • Twilight_Alehouse
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2004.06
                  • 6310

                  #53
                  Zakupione tradycyjnie w Zof-Marze na Pomorskiej w Łodzi.
                  Odstał trochę, bo się go bałem ze względu na ekstrakt

                  Kolor: Jak porter bałtycki - pod światło czerwone przebłyski.
                  Piana: Średnia, beżowa, szybko znika.
                  Zapach: Bardzo silny! Porterowe nutki owocowe, orzechowe i karmelowe. Niestety również cukrowo-kwiatowe, ale w końcu czymś ten ekstrakt trzeba nabić
                  Smak: Piwo jest bardzo gęste i treściwe. Uderza słodowość i potężny alkohol, który jednak nie przeszkadza, a przyjemnie grzeje w przełyku.
                  Te same wady co w zapachu i "kwiatki" mocno przeszkadzają.
                  Uwagi: Nie widzę powodów, dla których nie można nazywać tego piwa porterem.

                  Comment

                  • skitof
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼🍼
                    • 2007.11
                    • 2485

                    #54
                    Powtórzyłem dziś to piwo i dwie rzeczy mnie uderzyły: mocna słodycz, taka klasyczna słodycz cukru i gładkość alkoholu, którego jest przecież 10,5%. Data przydatności do spożycia upływa dopiero za rok, a alkohol jest naprawdę dobrze schowany, choć oczywiście zostaje w głowie

                    Comment

                    • leona
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2009.07
                      • 5853

                      #55
                      To jak jest z tym słodem pszenicznym, ktoś oblatany wyjaśni/

                      Ten Primator zawsze mi smakował ale nigdy nie kwalifikowałem go jako portera. Zawsze był jakiś podejrzanie słodki. Za to z zapachu bardzo zachęca i czekoladą, i paloną kawą i ciemnym słodem.
                      W kategorii porter [3]
                      W kategorii piwo ciemne mocne [4]

                      Comment

                      • abernacka
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛🥛
                        • 2003.12
                        • 10862

                        #56
                        Dzisiaj miałem sposobność napić się tego mdłego piwa. Zaprawdę nie wiem jak można tym piwem się podniecać. Jest obrzydliwe i na dodatek E-300 Jedynie barwa i wysycenie można uznać za poprawne.
                        Piwna turystyka według abernackiego

                        Comment

                        • dadek
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🍺🍺
                          • 2005.09
                          • 4702

                          #57
                          Mdłe?! To chyba nie o to piwo chodzi? Bardzo treściwe, słodyczy nie można mu odmówić, porter to raczej też nie jest, ale jest karmelowość, jest palony słód, jest goryczka pozostająca na podniebieniu po przełknięciu. I alkohol NIE jest natrętny i dominujący choć jest go dużo (bo przy takim Blg mniej nie może być). Primátor to browar który jako jeden z nielicznych (lub wręcz jedyny) potrafi uwarzyć gamę mocnych i bardzo mocnych piw świetnych w smaku i nie odrzucających nachalną alkoholowością.

                          Comment

                          • dadek
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🍺🍺
                            • 2005.09
                            • 4702

                            #58
                            Aha, zapomniałem. Abernacka, wymień mi, proszę, browar przemysłowy nie stosujący w obecnej chwili do piw butelkowanych E-300 czyli witaminy C jako przeciwutleniacza? Nie widzę powodu by się w tym przypadku krzywić na jego obecność.

                            Comment

                            • cap-n-go
                              Porucznik Browarny Tester
                              • 2005.05
                              • 273

                              #59
                              Nic oryginalnego od siebie nie dodam : słodkie, bardzo słodkie piwo - w smaku mamy więc słodycz plus zdecydowanie wyczuwalną moc piwa. I to w zasadzie wszystko, a jakies porównania z klasztorniakami są chyba nieco chybione. Niemniej jednak jeśli szuka ktoś naaaaaaaprawdę mocnego piwa, gdzie ta moc nie będzie w zasadzie prawie w ogóle przykryta to można spróbować. Na deszczowy listopadowy wieczór przy kominku jak znalazł, kiedy indziej nie bardzo.

                              Comment

                              • TCT
                                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                                • 2007.04
                                • 135

                                #60
                                Nawet jak na listopadowy wieczór jest za słodkie i za bardzo wali w czerep :/
                                "Każdy jest obowiązany do dbałości o stan środowiska i ponosi odpowiedzialność za spowodowane przez siebie jego pogorszenie.."
                                art. 86 Konstytucji RP

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X