Teraz miałem wreszcie okazję napić się wersji butelkowej. I na kolana mnie nie powaliło, piwo jest niezłe i nic ponadto. Brak mu jakiegoś charakterystycznego posmaku. Beczkowe w Czechach są lepsze.
Náchod, Primator Premium
Collapse
X
-
Z beczki dostępne nawet w Polsce, trzeba wiedzieć gdzie szukać Kolor jasnozłoty, nie tak daleki od optymalnych wymagań. Piana po nalaniu wygląda znakomicie, potem ślad po niej zaginął, brak ulubionego dywanika. Smak orzeźwiający, rześki, dominuje chmielowa gorycz, co mi bardzo odpowiada. Śladowe ilości słodyczy w tracie połykania, co jest następnie zabijane przez "czeski specjał" w postaci goryczy z opóźnionym zapłonem. Bardzo poprawne piwko, wersja premium najciekawsza w kolekcji Primatorów"Piwo stanowi dowód tego, że Bóg nas kocha i pragnie naszej szczęśliwości" Benjamin Franklin
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyzman Wyświetlenie odpowiedziwersja premium najciekawsza w kolekcji Primatorów
Comment
-
-
Fakt, że powinienem się wyrazić "najbardziej odpowiadające mi z kolekcji Primatorów".... Aczkolwiek wciąż istnieje jakieśtam DOMNIEMANIE co do danego typu piwa ocenianego, obojętnie czy na tym forum czy nie, tkwi jednak głęboko pomiędzy rejonem pilsner/lager, a nie pszeniczniak albo ciemne... zwłaszcza, że do specyficznych piw się nie odnosiłem i zazwyczaj unikam porównań pomiędzy ciemnymi, jasnymi i jeszcze jaśniejszymi pszeniczniakami.. Przepraszam, chciałem uogólnić, biorąc pod uwagę piwa w miarę JEDNEGO gatunku a jeśli chodzi o moje gusta... premium spośród Primatorów smakuje najbardziej. Pozdrawiam."Piwo stanowi dowód tego, że Bóg nas kocha i pragnie naszej szczęśliwości" Benjamin Franklin
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyzman Wyświetlenie odpowiedziAczkolwiek wciąż istnieje jakieśtam DOMNIEMANIE co do danego typu piwa ocenianego, obojętnie czy na tym forum czy nie, tkwi jednak głęboko pomiędzy rejonem pilsner/lager, a nie pszeniczniak albo ciemne... zwłaszcza, że do specyficznych piw się nie odnosiłem i zazwyczaj unikam porównań pomiędzy ciemnymi, jasnymi i jeszcze jaśniejszymi pszeniczniakami..
Comment
-
-
Ja wiem , że nie jest to obojętne, dlatego unikam wrzucania do "jednego wora" wszystkich piw jednocześnie... Jesteśmy w wątku, w jakim jesteśmy, dlatego nie zapuszczajmy się za daleko... Spośród szerokiego wyboru Primatorów, ja, kierując się swoim gustem (a jaki mam , wystarczy poczytać moje posty) polecam powyższy rodzaj... Pozdrawiam."Piwo stanowi dowód tego, że Bóg nas kocha i pragnie naszej szczęśliwości" Benjamin Franklin
Comment
-
-
W smaku wyraźna goryczka, piana w pitym przezemnie egzemplarzu bardzo szybko znika, wysycenie duże. Ogólnie jak dla mnie lekkie przyjemne piwko, ale bez rewelacji.Szklanka wody nie jednemu człowiekowi juz zaszkodziła, natomiast szklanka Pilznera nigdy."
Comment
-
-
Kupiłem je dziś w sklepie na Głogowskiej. Kolor jasny, słomkowy. Piana ładna, z drobnych bąbelków, łatwo się tworzy, ale i bardzo szybko opada. Wysycenie duże, z dołu ku górze wznoszą się piękne, duże bąbelki. Smak... hm, ciężko mi powiedzieć, bardzo płaski, trochę goryczy i nic więcej. Zupełnie mi nie smakowało. Nie polecam.
Comment
-
-
Bardzo duży rozrzut opinii. Piłem latem, w knajpie, bardzo smakowało, piłem zimą, w domu - również. Jako że, jak już zauważono, piwo dla wielbicieli wyrazistej goryczki, a ja się do nich zaliczam, krajobraz piwny Czech dla mnie nie do przyjęcia bez niego, choć znalazłoby się kilka lepszych w tym kraju..
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika michalpn Wyświetlenie odpowiedziZgadzam się z Tobą, ja też lubię goryczkę. Sęk w tym, że w tym piwie nie ma nic poza nią...
Comment
-
-
Patrzę na te opinie tak różniące się o tym piwie. Miałem okazję dzisiaj spróbować tego piwa. Powiem tak, piwo świetne. Początkowe kilka łyków miałem wrażenie, że jest wodniste, później było ok. Goryczka w sam raz - chociaż ja nie lubię piw gdzie jest dominującą w smaku. To co najlepsze w tym piwie i większości polskich piw brakuje - to piana. Piękna gruba czapa - po chwili lekko opada i utrzymuje się wspaniały kożuszek do samego końca, pije się z przyjemnościąPozdrawiam
Artur
Comment
-
Comment