Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse
To kiepsko szukałeś Poza tym Kelt jest słowacki.
Post przeniesiony do właściwego tematu.
ja z opisu murra nie mogę wywnioskować czy chodzi o ciemnego Kelta czeskiego (murr: bardzo ciemny brązowy) - czy o jasnego słowackiego Kelta (murr: mocny akcent w powodzi cienkich czeskich leżaków)
Piękna kremowa, gęsta piana - za to duży plus. Jak w prawdziwym stoucie. Smak jednak nieco mnie rozczarował - taki lekko wodnisty schwarzbier.
Cena 23 KCz.
Piwa tego wcześniej nie znałem a kupiłem to piwo razem z innymi czeskimi i nawet nie oglądałem kontry przy zakupie. I to był błąd, bo kupiłem tylko jedno.
A piwo naprawdę dobre. Wg mnie bardzo blisko mu do dobrego stouta w przeciwieństwie do wielu polskich podszywek typu Cork, Dublin itp.
Piana niestety w moim piwe była dość słaba, ale piwo było mocno schłodzone w bagażniku samochodu. Jednak smak bardzo mi pasował.
Następnym razem kupię większą ilość choć cena 24,5 koron jest stosunkowo wysoka.
Piwo zakupione w Czechach, w sklepie tuż za przejściem granicznym koło Paczkowa.
Piekny kolor jednak w smaku jak dla mie troszeczkę zbyt wodniste. Mocna goryczka. A piana gęsta tak że można było kapsle stawiać na niej. Lałem mocno schłodzone do kufla według instrukcji na butelce (czyli nie po szkle). Zakupione na przejściu w Paczkowie.
Prace archeologiczne wykonywane w połowie lat 80. XX wieku "wykazały niezbicie, że pierwszym zrywem ludowym w naszych dziejach było obalenie reakcyjnego reżimu marionetkowego władcy Popiela, idącego na smyczy zachodnioniemieckiej, przez postępowy nurt plebejski, reprezentowany przez rękodzielnika Piasta", a ów Piast posłużył się do likwidacji Popiela myszami domowymi, dlatego też Komitet Obchodu Założenia Kruszwicy postanowił ufundować pomnik przedstawiający Zwycięską Mysz Postępu i Tradycji.
První zmínku o nás najdete v roce 1897 a o rok později už jsme uvařili první várku piva. Dnes se v pivovaru stabilně vaříme ostravskou dvanáctku, Mustang nebo Ostravar Original. Hrdí jsme na speciály, třeba Černou Barboru, nejlepší tmavý speciál roku 2018 nebo na Speciály ze spilky - limitované série zajímavých piv.
Całkiem przyzwoity ciemniak. Pity po uprzednim zielonym i jasnym Kozelu. Przyjemnie smakuje karmelem łączonym z delikatną kawą. Gdzieś w tle owocowy posmak. Co prawda pite do współki z ziomkiem ale warte ponownego spróbowania.
zaw. alk. 4,8%, but. 0,5 l
dostępne w sklepie na Pomorskiej, Łódź
Po czarnego Kelta sięgam już któryś raz i nigdzie na etykiecie nie mogę znaleźć potwierdzenia, że to stout. Dopiero na stronie browaru można znaleźć konkretną informację. Na piwie piszą po prostu "ležak tmavý" i taka mnie naszła w tym momencie refleksja, że Czesi warzą sobie wyśmienitego stouta nie nazywając go stoutem, a my warzymy sobie przeciętnego ciemniaka i bez skrępowania stoutem się chwalimy (znam przynajmniej jeden taki przypadek). Świat pełen jest sprzeczności.
Niemniej Kelt stoutem jest, i to bardzo dobrym:
kolor - niemal nieprzenikniona czerń;
piana - na początku na grubej czapie wypala się mnóstwo pękających bąbli po to, by w końcu utworzyć zwartą, gęstą, ale niezbyt grubą pierzynkę;
nasycenie - stoutowe, czyli niemal zerowe;
zapach - głęboki, mocno przypalony słód;
smak - przede wszystkim dobra, mocna paloność słodowa uzupełniana nutkami kawy i lekkim maślanym smaczkiem w tle; bardzo wytrawny smak (pomimo syropu maltozowego odnalezionego w składzie piwa) potęgowany goryczką palonego słodu i mocnego nachmielenia; goryczkę chmielową długo czuć jeszcze w dosadnym posmaku.
Staropramen, właściciel browaru Ostravar produkującego Kelta, wprowadzając piwo w 1998 r. na rynek twierdził, że będzie stanowiło konkurencję dla Guinnessa i Myrphy'ego. Wówczas browar mierzył wysoko, dziś moim zdaniem zostawia Irlandczyków w tyle.
Piękna kremowa, drobna osadzająca się na ściankach (grubej szklanicy 0.4 litra) piana, smak z lekka wytrawny, z palonymi posmakami kawy (nie tak topornej jak w Guinnessie) oraz praktycznie zerowe nasycenie. Tak mi smakowało to piwo jakby stoutem było...
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Dreamer
i lekkim maślanym smaczkiem w tle
tego mi akurat brakowało!
Niemniej Czesi nie mają się czego wstydzić - robią wyborne ciemne piwo, które z powodzeniem może zastąpić wyspiarskie stouty.
Comment