Alk. 4,0 obj.
Piana – śnieżnobiała, gęsta, jednak trochę za szybko opada
Barwa – jak na lekkie piwo (podejrzewam 10), to na szczęście nie jest słomkowa tylko w kierunku bursztynu.
Smak – naprawdę dobre piwo, orzeźwiające o charakterystycznym i wyraźnym posmaku chmielowej goryczki, której tak brak w polskich piwach, dość „ostre” ale bez przesady.
Ogólnie bardzo łatwo i przyjemnie „wchodzi”, jest jednocześnie delikatne i goryczkowe. Po każdym łyku chce się następnego. Niezłe prawdziwe czeskie piwo (co w mojej ocenie oznacza, że na polskie warunki jest bardzo dobre, może bez błysku, ale nie znajduje zbyt wiele polskich piw mogących z nim konkurować).
Piana – śnieżnobiała, gęsta, jednak trochę za szybko opada
Barwa – jak na lekkie piwo (podejrzewam 10), to na szczęście nie jest słomkowa tylko w kierunku bursztynu.
Smak – naprawdę dobre piwo, orzeźwiające o charakterystycznym i wyraźnym posmaku chmielowej goryczki, której tak brak w polskich piwach, dość „ostre” ale bez przesady.
Ogólnie bardzo łatwo i przyjemnie „wchodzi”, jest jednocześnie delikatne i goryczkowe. Po każdym łyku chce się następnego. Niezłe prawdziwe czeskie piwo (co w mojej ocenie oznacza, że na polskie warunki jest bardzo dobre, może bez błysku, ale nie znajduje zbyt wiele polskich piw mogących z nim konkurować).