Zakupione we Wrocławiu w Piwniaku za 1,90 zł w zwrotnej butelce EURO. Alkohol do 4,5%, co ciekawe podano ekstrakt "do 11%". Rozczarowało mnie trochę to piwo, bo porównałem je z Opatem Svetly Lezak, a jak się okazało to zupełnie inne piwa, w ostatniej chwili sprawdziłem na stronie Broumova, że to nie to samo. Wspomniana wizyta na stronie odsłoniła też kulisy zawartości alkoholu, w Czechach to piwo ma 4,2% no ale u nas taka świecka tradycja, że dobre jak "w capke pizga" no to wykorzystali polskie przepisy i woltaż wzrósł o 0,3%
Piwo w smaku przeciętne, jakby trochę rozwodnione, nie za bardzo czuć goryczkę. Piana średnia drobnopęcherzykowa, ale za długo w kuflu nie zabawiła. Nasycenie CO2 w normie. Co do opakowania to można zwrócić uwagę na fakt, że nie podano na etykiecie składu. Jeynie informacja, że "piwo jasne pełne pasteryzowane, oryginalnie ważone (sic!!!), niepowtarzalny oryginalny smak zawdzięcza tradycyjnej CSN 566635 Czeskiej Technoloii (sic!)".
Reasumując raczej tym piwem Polski nie podbiją - dla piwoszy zbyt przeciętne, dla żuli zbyt słabe no i koniec końców nie takie tanie. Zdecydowanie wolałbym Svetlego Lezaka, chyba lepiej by się nadawał na wersję exportową.
Piwo w smaku przeciętne, jakby trochę rozwodnione, nie za bardzo czuć goryczkę. Piana średnia drobnopęcherzykowa, ale za długo w kuflu nie zabawiła. Nasycenie CO2 w normie. Co do opakowania to można zwrócić uwagę na fakt, że nie podano na etykiecie składu. Jeynie informacja, że "piwo jasne pełne pasteryzowane, oryginalnie ważone (sic!!!), niepowtarzalny oryginalny smak zawdzięcza tradycyjnej CSN 566635 Czeskiej Technoloii (sic!)".
Reasumując raczej tym piwem Polski nie podbiją - dla piwoszy zbyt przeciętne, dla żuli zbyt słabe no i koniec końców nie takie tanie. Zdecydowanie wolałbym Svetlego Lezaka, chyba lepiej by się nadawał na wersję exportową.
Comment