Polička, Záviš

[iron]

Już dla samej etykiety warto kupić. Jest piękna, stylowa, przypomina dawne czasy.
Można wypić przy Dead Can Dance, O Quam Tristis lub jakiejś gotyckiej kapeli.
Piwo ma chlebową goryczkę połączoną z jakimiś herbatnikami bez cukru. W składzie cukier jednak jest. Pachnie chmielowo, jednak bez rewelacji.
Piana potężna, wysoka, pęcherzyki średniej grubości.
Dosyć dobre niepasteryzowane piwo.

Najlepiej przy XIII Stoleti

A piwo niezłe.

[tomolek]

Co Wy z tym gotykiem? :]
Toż to jest secesja albo jak kto woli Art Nouveau...
Etykietki rzeczywiście bardzo fajne. Czesi są zresztą bardzo przywiązani do tego stylu - np. etykietki Krakonosa.

[dlugas]

Co z tego, że tam dodali cukru, skoro w piwie go nie czuć, a samo piwo jest co najmniej smaczne i dobre.


Musze je znowu zakupić w celu odświeżenia smaku :]

[leona]

Szatan na stałe zawitał na etykiety, informacja o składzie zredukowana do "zawiera słód jęczmienny"

Butelkowa wersja z minimalną ilością diacetylu, ot tak w sam raz, żeby nie zapomnieć, że to czeskie piwo. Aromat pysznie chmielowo-chlebowy. Goryczka średnia, równa, na całej długości po łyknięciu. Balans między słodem a chmielem dobry.

Jedynym minusem była delikatna woda spod kukurydzy. Poza tym super, o klasę lepsza niż w ostatnim roku pite wersje lana.

[Javox]

Piwko dalej lekkie i smaczne.

Mam nadzieję że ten stan utrzyma się jak najdłużej bo w wielu czeskich browarach źle się dzieje.

Wrócili do dawnego kapsla, dobrze bo ten unijny już się "przejadł".

[WojciechT]

Wiem, że lekkie masełko jest nie tylko zgodne ze stylem, ale czasem nawet wręcz pożądane w czeskim pilsie, ale ja go nie lubię. Poza tym to "typowy" czeski pilsik - lekkie, słodowe, z wyraźną goryczką.

Dobre, ale desitka bardziej mi smakowała.

[rafael52]

Barwa: złocista, klarowna.
Piana: bardzo obfita, drobnopęcherzykowa, dość trwała.
Zapach: przyjemny aromat czeskich chmieli z nutą słodową.
Smak: tak jak w aromacie, lekka nuta słodowa z chmielem i delikatną goryczką.
Wysycenie: średnie do wysokiego, delikatnie musuje.

[Pivotal]

BARWA: Złota z widoczną delikatną zawiesiną, piwo przejrzyste. [4.25]
PIANA: Wysoka, trwała o białym zabarwieniu, drobno- i średnioziarnista, osiada na szkle i pozostaje do końca. [3.75]
ZAPACH: Słodowy i chmielowy w typie ziołowym, po ogrzaniu chlebowy. [3.25]
SMAK: Słodowy z chmielową ziołowością. Goryczka przyjemna, ale nie za długa. [4]
WYSYCENIE: Duże, utrzymujące się do końca. [4.5]
OPAKOWANIE: Butelka NRW, ładne etykiety, podobne do innych z serii. Kapsel z nadrukiem. [4]

UWAGI: Warka do 15.02.2016, wypite dzień po terminie. Całkiem dobre, zdecydowanie do ponownego zakupu.

[Prusak]

Piękna, wspaniała, kożuszkowata piana, bardzo wolno opadająca, utrzymuje się długo. Zapach świeżyzny, mało wyrazisty, lekkie masełko w zapachu, w smaku jeszcze słabiej odczuwalne, ziołowa lekko goryczka, w sam raz, średnia pełnia. Ciągle bardzo dobre piwo.

[Prusak]

Po jakimś czasie kolejne podejście. Masła jakby więcej i bardziej wyrazistego. Pije się dobrze, ale nie ma już takiego wrażenia jak kiedyś. W stosunku do Zavisa szukałbym raczej bardziej "czystego" piwa, tzn. ciut mniej masła, ciut więcej (minimalnie) więcej goryczki i chlebowości.

[darekd]

Ostatnio bardzo smakuje mi ich piwo, podobnie Otokar:

https://www.browar.biz/forum/showpost.php?p=1368685&postcount=25

Tak jak w tamtym piwie, fajna piana, lekko na minus aromat z minimalną fałszywą ścierkową nutą, obook ziołowego chmielu, który przewija się również w smaku i posmaku (długi finisz). Troche chlebowości od słodu. Masło schowane. Pełne, rześkie i smaczne

Ekstr. 12,4%, alk. 5,1%. Etykieta bez zmian.

[Prusak]

Ścierki nie wyczuwam, nawet na koniec wieczoru. Wydaje mi się, że aromat ziołowo-chmielowy przykrył wszystkie inne, potencjalnie nieciekawe nuty. Natomiast lekkie masełko jest i w zapachi i w smaku. Ale Zavis trzyma formę i nadal jest dość olskulowym, tradycyjnym czeskim piwkiem.
Acha, warka do 31.08.2020.

[darekd]

Ostatnio bardzo smakuje mi ich piwo, podobnie Otokar:

https://www.browar.biz/forum/showpost.php?p=1368685&postcount=25

Tak jak w tamtym piwie, fajna piana, lekko na minus aromat z minimalną fałszywą ścierkową nutą, obook ziołowego chmielu, który przewija się również w smaku i posmaku (długi finisz). Troche chlebowości od słodu. Masło schowane. Pełne, rześkie i smaczne

Ekstr. 12,4%, alk. 5,1%. Etykieta bez zmian.

Tym razem i u mnie ścierki nie było. Poza tym wszystko bez zmian, nadal długa ziołowa goryczka. Bardzo fajne.