Strakonice, Strakonicky Dudák Nektar

[sibarh]

Butelka 0,5 litra, kapsel firmowy zawinięty w folię, alkohol 4,5 %, eks. brak, svetly lezak
Kolor -ciemnozłocisty, lekko nieklarowny, niepasteryzowane???
Piana - drobna, zbita, średniowysoka, średniotrwała, zbiła się w ładny kożuszek
Zapach - lekko słodowy z aromatem owocowo-winno-pszenicznym
Gaz - właściwy
Smak - słodowo-winno-pszeniczny, lekko słodkie ze srednią goryczką oraz delikatnym kwaskiem
Bardzo dobre piwo o ciekawym pełnym smaku.

W moim "zbiorze" piw zagr. nr 687 / 487 opisane na forum / 390 - nowe na forum (moje)

[sibarh]

Piwo:

[docent]

Tyle lat i tylko jedna recenzja tego piwa

Zdecydowanie najlepsze ze Strakonickich piw dostępnych w Polsce. Pozbawione wszelkich niepożądanych akcentów smakowych o których wspominał sibarh, a których nie powinno być w pilsie. Charakteryzuje się przyjemną, dobrze zaznaczoną goryczką. Wchodzi leciutko, idealne na sesyjne piwo.

[Twilight_Alehouse]

Kupione w Zofmarze za 2,70 zł.

Kolor: Złoty, dość głęboki jak na domniemany ekstrakt.
Piana: Niezbyt wysoka i opada w oczach niemal do zera.
Zapach: Średnio silny, słodowy, z lekką miodowością/owocowością w tle.
Smak: Rzeczywiście bardzo pełne w smaku, z leciutkimi nutkami owocowymi i przyjemnym, chlebowym finiszem. Goryczka nieprzesadna, ale dobrze podkreśla słodową dominantę.
Opakowanie: Jak na zdjęciu Sibarha, nie zmieniła się od czterech lat. Tylko folia została zastąpiona krawatką.
Uwagi: Bardzo przyjemne, dobrze wchodzące piwo.

[Pendragon]

Dziwne jest to piwo. Wchodzi jak woda, ale nie jest wodniste. Dużo tu różnych smaczków, ale są one tylko lekko zaznaczone. Przyjemne, łagodne, sesyjne piwko.
Brak o tym informacji, ale z innych źródeł wiadomo (a i domyślić się łatwo), że to jest 11-tka.
W porównaniu ze zdjęciem sprzed 4 lat, zrezygnowano ze sreberka, teraz jest krawatka.
Kupione we wrocławskim Browarku za 3,35.

[cap-n-go]

zgodnie z informacjami na etykiecie piwo miało byc niefiltrowane ale po nalaniu wyszło zupełnie klarowne, jak brak kompetencji ministra rostowskiego. wysycone idealnie, pęcherzyki delikatnie pracują i drapią język ale nie szczypie. Smakowo jest to idealny wybór na dłuższe piwne posiadówki - wyobrażam sobie ( z uwagi na mroźną pogodę za oknem ) że idealnie pasowałoby na letnie popołudnie z grilowanym karczkiem i kaszanką - nie nuży nic a nic, mimo że wypiłem ciurkiem około półtora litra - pierwszy akord to słody , potem lekki, bardzo delikatny chmiel, drożdze i chlebek a na końcu delikatna maślana nutka. Jak dla mnie bardzo smaczne i zachęcam do spróbowania.