Želiv, Castulus

[sibarh]

Butelka 0,33 litra, alkohol 6,5 %, eks. brak , medovinowe pivo, kapsel goły zawinięty w plastikowa folię
Kolor - miodowo-brazowy, klarowny
Piana - średniobablowa, niska i nietrwała, znikła po 40 sekundach
Zapach - miodowo-winny, intensywny i wyraźny
Gaz - był
Smak - winno-owocowo-miodowy, nuty winne mocne, owocowo-miodowe także spore, wyrażnie słodkie
pełne i ciężkie, słód i chmiel niezauważalny
Spożyte, nawet smaczne. Dawno nie jabola

W moim "zbiorze" piw zagr. nr 755 / 510 opisane na forum / 413 - nowe na forum(moje)

[sibarh]

Piwo:

[kopyr]

Piana - beznadziejna, pomimo wysiłków nie udało się z niej wiele wykrzesać.
Kolor - klarowne, bursztynowe, no po prostu amber. Moje było jaśniejsze niż na zdjęciu sibarha.
Nasycenie CO2 - niskie, a nawet rzec można, że bardzo niskie, co przeszkadza.
Smak - smakuje jak piwo domowe, które otwarto zbyt wcześnie i jeszcze się nie nagazowało. Słodkie, przy czym ta słodycz przypomina własnie rozpuszczoną glukozę, no ewentualnie rozpuszczony miód. Pod sam koniec pojawia się delikatna goryczka. Piwo dość wodniste, zdecydowanie brakuje mu treściwości.
Nie przypadło mi do gustu.
Opakowanie - dobre, widać, ze ktoś podszedł z głowa do tematu i małymi środkami zaprojektował opakowanie, które na pierwszy rzut oka epatuje ekskluzywnością. Inna sprawa, że praktycznie każdy domowy browarnik jest w stanie uczynić tej samej klasy opakowanie. Ładna butelka 0,33l, etykieta w kolorze żółtym kojarzącym się z miodem. Kapsel goły, przykryty efektownym kapturkiem (takim jakie mają wina) w kolorze żółtym.

Reasumując piwo wygląda i smakuje jak domowe, z tym że takie trochę mniej udane

[Marusia]

Opis Kopyra - nic dodać, nic ująć

[ART]

długo się zastanawiałem czy to właściwie jest piwo Nasz egzemplarz (dzięki DarekD!) był w ogóle bez gazu. Przy Gottschalku sądziłem że to pewnikiem jednostkowy przypadek, ale po otwarciu i przelaniu Castulusa stwierdziłem, że to chyba charakterystyczna cecha wszelkich Zelivów

W lodówce jeszcze czeka wiśniowe, ale boimy się otwierać