Z pewna dozą nieśmiałości zasaidłem do tego piwa z browaru Bernard w Czechach.
A tu po otwarciu niespodzianka godna piątkowego, słonecznego poranka - Prawdziwy Stout.
Aromat przypalony lekko kawowy, wyraźna nuta owocowa. Ciemna barwa, kremowa gęsta piana ( nie aż tak kremowa jak na Guinessie ale OK). Goryczka wyraźna ale bardzo przyjemna. Dla mnie piwo bardzo "pijalne". Jedyna uwaga to lekki metaliczny posmak.
alkohol - 5,1%
ekstrakt - 13%
Ocena 4,5.
A tu po otwarciu niespodzianka godna piątkowego, słonecznego poranka - Prawdziwy Stout.
Aromat przypalony lekko kawowy, wyraźna nuta owocowa. Ciemna barwa, kremowa gęsta piana ( nie aż tak kremowa jak na Guinessie ale OK). Goryczka wyraźna ale bardzo przyjemna. Dla mnie piwo bardzo "pijalne". Jedyna uwaga to lekki metaliczny posmak.
alkohol - 5,1%
ekstrakt - 13%
Ocena 4,5.
Comment