Velké Popovice, Master Tmavy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • docent
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2002.10
    • 5205

    Velké Popovice, Master Tmavy

    Nowe piwo z plzenskiego browaru. Ekstarkt 18%, Alk 7% obj. Dostępne tylko z beczki. Degustowane w Senku na Parkane przy Pivovarkim Muzeum w Pilznie.

    Barwa czarna, pod światło ciemnowiśniowa.
    Piana beżowa, obfita, gęsta, kremowa. Trwała.
    Zapach delikatnie karmelowy, charakterystyczny dla niektórych porterów.
    Smak - początkowo dominuje lekka słodycz ale wyczuwalne są też nuty paloności. W miarę picia słodycz łagodnieje, wyraźniejszy staje się karmelowy (ale nie słodki) posmak. Ekstrakt odzwierciedlony jest w smaku - piwo jest treściwe i pożywne.
    Nasycenie bez zarzutu.

    Cena 36 Kc/0,4.
    Szczerze mówiąc byłem zaskoczony że Prazdroj zrobił piwa tego typu. Tego Mastera można przyrównać do portera natomiast jego słabszego brata do ale'a. Piwo na pewno zasługuje na uwagę chociażby z racji tego, że rzadko można spotkać w czeskiej pivnicy ten gatunek.
    Więcej info na temat piwa: http://www.pivomaster.cz/
    Attached Files
    Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
    Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
    Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
    Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!
  • wg2
    Porucznik Browarny Tester
    • 2004.07
    • 264

    #2
    Super piwo piłem w poniedziałek w Pradze
    GAWEŁ

    Comment

    • docent
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2002.10
      • 5205

      #3
      Dobrze, że to piwo jest nadal dostępne, choć jego słabszego brata, trzynastki nigdzie w Pradze nie widziałem.

      Próbówałem je praskim lokalu U Sadu. Cena 38 Kč/0,4 l.

      Kolor i piana te same co poprzednio czyli pod światło ciemna wiśnia, piana gęsta i trwała choć jej obfitość uległa zmniejszeniu w minutę po podaniu do stołu.
      W zapachu i smaku wrażenia inne niż poprzednio. Przede wszystkim owocowość. Zarówno w zapachu i jak i smaku czuć ją wyraźnie. Dopełniona jest ona karmelem, na szczęście nie nachalnym.
      Dla mnie smakowało jak górnofermentacyjne piwo. Mimo, że nadal może nasuwać skojarzenia z porterem to wg mnie przesunęło się wyraźnie w stronę klasztornego. Piwo jest bardzo treściwe, pije je się powoli i daje ono poczucie nasycenia. Czyli tak jak być powinno przy takim ekstrakcie. Dobra rzecz!
      Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
      Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
      Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
      Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

      Comment

      • becik
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🍼🍼
        • 2002.07
        • 14999

        #4
        Bardzo dobre, treściwe piwo, doskonała piana, doskonały smak - połęczenie lekkie stoutowej wytrawności, lekko goryczkowej z delikatnymi owocowymi nutami. Miłe zaskoczenie, ze koncern potrafi zrobić aż tak dobre piwo.
        Degustacja piwa 0.4l (chyba, bo był to pokal jak na zdjęciu powyżej) to koszto 5 euro na lotnisku Rozyne w Pradze, w knajpie "Pilsner Urquell Original".
        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

        Comment

        • Pendragon
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛
          • 2006.03
          • 13952

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
          Degustacja piwa 0.4l (chyba, bo był to pokal jak na zdjęciu powyżej) to koszto 5 euro na lotnisku Rozyne w Pradze,
          Niezły przekręt z tą ceną W mieście cena za to piwo nie przekracza 40 Kc.

          A tak gwoli ścisłości, to należy zaznaczyć, że to piwo jest produkowane tam gdzie Kozle - w Vielkich Popowicach, a nie Pilźnie. Właściciel ten sam, ale nazwa tematu może wprowadzać w błąd.

          moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


          Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

          Comment

          • becik
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🍼🍼
            • 2002.07
            • 14999

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
            Niezły przekręt z tą ceną W mieście cena za to piwo nie przekracza 40 Kc.
            Już zgłosiłem poprawę nazwy browaru...
            Ceny na lotnisku w Pradze są naprawdę porażające. Teraz wiem, ze należy unikać tam knajp (a w szczególności tej w której byłem, firmowanej przez Pilsner Urquell). Cóż, palić się chciało, a można było tylko w knajpie. Na ślepo zamówiłem to jedno piwko (dobrze że tylko jedno), dwie malutkie espresso i niecałe 15 euro poszło się bujać.
            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

            Comment

            • Tomi45
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2011.07
              • 165

              #7
              Będąc w maju w Czechach (bliziutko granicy) kupiłem Mastera w butelce. No i wielkie rozczarowanie - piwko to ma niewiele wspólnego z lanym. Dla mieszkańców GŚ i Beskidów - lany Masterek jest dostępny ok. 3 km od granicy w Jasnowicach (Bukowec - knajpka przy wyciągach narciarskich i ośrodku sportów letnich dla dzieci i nie tylko - przy samej drodze Koniaków - Jabłonków).

              Comment

              • kopyr
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2004.06
                • 9475

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Tomi45 Wyświetlenie odpowiedzi
                Będąc w maju w Czechach (bliziutko granicy) kupiłem Mastera w butelce. No i wielkie rozczarowanie - piwko to ma niewiele wspólnego z lanym.
                Mam podobne odczucia - lany bije na dwie głowy butelkowego.
                blog.kopyra.com

                Comment

                Przetwarzanie...
                X