zaw. alk. 3,8% (ekstr. 9,7%), but. 0,5 l
dostępne w sklepie na Pomorskiej (Łódź)
Ten najnowszy produkt browaru z Budziejowic (wprowadzony na rynek w marcu 2007) to, jak się okazało, piwo o całkiem nietuzinkowej historii. Otóż, jak dowiadujemy się na stronie browaru szefowie browaru postanowili wprowadzić alternatywę dla wysoko plasowanej marki Budweiser i stworzyć takie bardziej piwo dla mas (innymi słowy, takiego piwnego volkswagena ). Sięgnęli po niesamowicie chwytliwy (i unikalny, ponoć nawet w skali światowej) projekt marketingowy: któź lepiej zna gust tłuszczy konsumenckiej, niż sama tłuszcza? Zaprosili więc przyszłych konsumentów tego piwa do wzięcia udziału w procesie technologicznym i opracowaniu smaku piwa idealnego. Wierutna bzdura, ale za to jak się sprzedaje! Tak powstał Pardál - piwo idealne, mające najlepiej trafiać w gust konsumenta. Teoretycznie produkt skazany na sukces, a ja ciekaw jestem czy szefowie Budweisera mają przygotowane argumenty, gdyby piwo okazało się klapą .
kolor - złoty w lekko ciemniejszej tonacji, piękny;
piana - wysoka, dość trwała, śnieżnobiała czapa, ale zbyt duże ziarna piany szybko pękają i po pewnym czasie kurczy się... do ZERA!
nasycenie - spore;
zapach - zaraz po otwarciu potężna dawka aromatu chmielowego, nieco później wyczuwalny słodkawy zapach słodu;
smak - mocne nachmielenie zdecydowanie wyróżnia to piwo na tle innych, raczej słodowych, produktów Budweisera; wyraźna goryczka, dobry, kwiatowy bukiet chmielu aromatycznego są niezłe, ale na pewno nie wyjątkowe; zresztą, czy piwo, które smakuje wszystkim, może być wyjątkowe? Mimo to, polskie piwa "masowe" bije na głowę, a zachowując zdumiewającą dla tak niskiego ekstraktu treściwość tym bardziej godne jest pochwały; no i znakomicie nadaje się na panujące akurat upały.
Mimo, że wyjątkowe to piwo nie jest, to w kategorii piw "masowych" może być.
dostępne w sklepie na Pomorskiej (Łódź)
Ten najnowszy produkt browaru z Budziejowic (wprowadzony na rynek w marcu 2007) to, jak się okazało, piwo o całkiem nietuzinkowej historii. Otóż, jak dowiadujemy się na stronie browaru szefowie browaru postanowili wprowadzić alternatywę dla wysoko plasowanej marki Budweiser i stworzyć takie bardziej piwo dla mas (innymi słowy, takiego piwnego volkswagena ). Sięgnęli po niesamowicie chwytliwy (i unikalny, ponoć nawet w skali światowej) projekt marketingowy: któź lepiej zna gust tłuszczy konsumenckiej, niż sama tłuszcza? Zaprosili więc przyszłych konsumentów tego piwa do wzięcia udziału w procesie technologicznym i opracowaniu smaku piwa idealnego. Wierutna bzdura, ale za to jak się sprzedaje! Tak powstał Pardál - piwo idealne, mające najlepiej trafiać w gust konsumenta. Teoretycznie produkt skazany na sukces, a ja ciekaw jestem czy szefowie Budweisera mają przygotowane argumenty, gdyby piwo okazało się klapą .
kolor - złoty w lekko ciemniejszej tonacji, piękny;
piana - wysoka, dość trwała, śnieżnobiała czapa, ale zbyt duże ziarna piany szybko pękają i po pewnym czasie kurczy się... do ZERA!
nasycenie - spore;
zapach - zaraz po otwarciu potężna dawka aromatu chmielowego, nieco później wyczuwalny słodkawy zapach słodu;
smak - mocne nachmielenie zdecydowanie wyróżnia to piwo na tle innych, raczej słodowych, produktów Budweisera; wyraźna goryczka, dobry, kwiatowy bukiet chmielu aromatycznego są niezłe, ale na pewno nie wyjątkowe; zresztą, czy piwo, które smakuje wszystkim, może być wyjątkowe? Mimo to, polskie piwa "masowe" bije na głowę, a zachowując zdumiewającą dla tak niskiego ekstraktu treściwość tym bardziej godne jest pochwały; no i znakomicie nadaje się na panujące akurat upały.
Mimo, że wyjątkowe to piwo nie jest, to w kategorii piw "masowych" może być.
Comment