Trutnov, Krakonoš Světlý Ležák 12° Kvasnicove

[Piotras]

Krakonos kvasnicovy do dostania w restauracji "U Draka" przy trutnowskim rynku, choć pewnie miejsć gdzie mozna go spróbować w Trutnowie jest jeszcze kilka.
Cena 15 kc, Lane z beczki
Parametry: ekstrakt 12% alk.5,1%
Piwo jest niefiltrowane ale czy również niepasteryzowane(?) niestety nie wiem.

Pierwsze spostrzeżenie, które nasuwa sie po spróbowaniu tego Krakonosa jest takie ze niestety światowy kryzys na rynku chmielu dotarł i do Trutnova, praktycznie całkowity brak goryczki jest sporym minusem. Wersja zwykłą tez nie miała jej za wiele ale aromat chmielu był jednak wyczuwalny.Co więcej Krakonos pity dwa dni wcześniej w innej knajpie goryczkę miał znakomitą- można więc chyba dostrzec nierówność warek.
Na pierwszy plan w kwasnicowym wybija się delikatny smak słodu oraz subtelny drożdżowy posmak. Piwo jest jednak bardzo delikatne. Kolejnym minusem jest dosyć niewielkie nasycenie. Piana w konsystencji Guinnesowej jest chyba przypadkiem.
Najlepszym elementem jest więc piękna ,mętna bursztynowa barwa.
Ocena: słabe 3.
W restauracji, która jest w sumie klasyczną gospoda nikt po za nami nie zamawiał kvasnicowego- to chyba znaczący fakt, który może swiadczyć jednak tylko tyle że ta warka lub nawet beczka kvasnicovego nie wyszła najlepiej.

[kopyr]

Kolejnym minusem jest dosyć niewielkie nasycenie. Piana w konsystencji Guinnesowej jest chyba przypadkiem.

To w końcu ta piana była ładna, czy kiepska? Bo Guinness może się pochwalić piękną pianą, oczywiście nie licząc wersji butelkowej bez widgeta, bo tam jest kulawo.

[Piotras]

To w końcu ta piana była ładna, czy kiepska? Bo Guinness może się pochwalić piękną pianą, oczywiście nie licząc wersji butelkowej bez widgeta, bo tam jest kulawo.

Wiesz, o ile w Stoucie śmietankowa, gęsta i drobna piana jest jak najbardziej na miejscu, o tyle taka sama piana w kufelku pilsa wydaje się być czymś nie zgodnym ze stylem.
Ciężko ocenić pianę- rzeczywiście plus że w ogóle była, ale konsystencja rozpuszczonej gałki lodów w Pilsie wydała mi sie efektem nie zamierzonym i znając dziesiątki czeskich piw wyglądała jak by jednak coś z nią było nie tak. Mogę sie jednak mylić.

[kopyr]

Wiesz, o ile w Stoucie śmietankowa, gęsta i drobna piana jest jak najbardziej na miejscu, o tyle taka sama piana w kufelku pilsa wydaje się być czymś nie zgodnym ze stylem.
Ciężko ocenić pianę- rzeczywiście plus że w ogóle była, ale konsystencja rozpuszczonej gałki lodów w Pilsie wydała mi sie efektem nie zamierzonym i znając dziesiątki czeskich piw wyglądała jak by jednak coś z nią było nie tak. Mogę sie jednak mylić.

E tam, marudzisz.
Mnie by się taka piana podobała.
A tak serio, być może piwo miało dużo białek, co wpłynęło na bardzo dobrą pienistość.

[grew]

Spożyłem kilka tych piw w firmowej restauracji browaru. Powiem tak: mi smakowało bardziej, niż wersja niekvasnicova. Głęboki kolor, smak ciekawy - goryczka trzyma poziom, piana ładna i trwała.

Szkoda, że jest niewiele miejsc, gdzie można dostać to piwo - nawet w Czechach. Choć to zwiększa jego atrakcyjność

[Javox]

Pojawiło się to piwko z kega w moim zasięgu więc od razu testuję
Parametry bez zmian.

Piana - więcej na początku potem była pełna warstewka.
Lacing - krążkowanie.
Barwa - jasne złoto.
Gaz - średni.
Aromat - żatecki.
Smak - słodkawe, żateckie owoce czeskiego lagera, mineralność, średnia goryczka.

Przyjemnie było obcować z tym piwem