Mam nadzieję, że to dobra nazwa. Taką znalazłem na stronie pivovary.info.
Piwo zakupione przez Opala i podwiezione mi do Obornik, w szklanej butelce zamykanej an krachlę.
Piana: obfita, beżowa, piękna. Pomimo podroży w butelce, a nawet kilkudziesięciu godzin w lodówce, jest rewelacyjna. Pięknie oblepia szkło.
Kolor: brunatny, pod światło rubinowy, klarowne.
Wysycenie: średnie w kierunku wysokiego.
Zapach: wędzony z lekkim aromatem śliwki.
Smak: lekko słodki, ze średnia goryczką. Bardzo fajna wędzoność. Bardziej przypomina wędzoną śliwkę, niż oscypka czy kiełbasę. Czuję też wyraźnie czekoladę. Może to jakiś trop dla Lidta. Po czekoladzie z chili, kawą i ostatnio solą morską, czas na czekoladę wędzoną.
Szacunek dla tego czeskiego browaru oraz Ceskiego Raju za odwagę. Brawo.
Piwo zakupione przez Opala i podwiezione mi do Obornik, w szklanej butelce zamykanej an krachlę.
Piana: obfita, beżowa, piękna. Pomimo podroży w butelce, a nawet kilkudziesięciu godzin w lodówce, jest rewelacyjna. Pięknie oblepia szkło.
Kolor: brunatny, pod światło rubinowy, klarowne.
Wysycenie: średnie w kierunku wysokiego.
Zapach: wędzony z lekkim aromatem śliwki.
Smak: lekko słodki, ze średnia goryczką. Bardzo fajna wędzoność. Bardziej przypomina wędzoną śliwkę, niż oscypka czy kiełbasę. Czuję też wyraźnie czekoladę. Może to jakiś trop dla Lidta. Po czekoladzie z chili, kawą i ostatnio solą morską, czas na czekoladę wędzoną.
Szacunek dla tego czeskiego browaru oraz Ceskiego Raju za odwagę. Brawo.
Comment