Kocour Varnsdorf, IPA Samurai

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    Kocour Varnsdorf, IPA Samurai

    Piwo z browaru Kocour. Zawartość alkoholu 4,8%. Skład: woda, słód pilzneński i żytni(?), karmel, amerykański chmiel Centenniel.
    Data minimalnej trwałości 23.02.2009. Zakupione w Browarku za 5,90zł.
    Ma to być piwo w stylu American IPA, wg informacji na etykiecie uwarzył je gościnnie pan Toshi - piwowar z Japonii. Stąd nazwa.

    Piana: średnioobfita, drobna, bardzo trwała, oblepia szkło.
    Kolor: piękny złociście miodowy, delikatnie opalizuje.
    Wysycenie: niskie.
    Zapach: cudowny, cytrusowy zapach chmielu.
    Smak: to czego najbardziej brakuje mi w importowanych angielskich IPA dostępnych w Polsce, czyli wyraźna i solidna goryczka. Do tego przyjemna górnofermentacyjna owocowość.
    Opakowanie: minimalistyczne, ale industrialny klimat bardzo mi się podoba. Szkoda tylko, że nie podano ekstraktu.

    Wspaniałe piwo. Warte każdej złotówki. To piwo przywraca mi wiarę w ten styl. Z całego serca polecam.
    Attached Files
    blog.kopyra.com
  • porek388
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2008.11
    • 213

    #2
    Piana: dość obfita, drobna, trwała.
    Kolor: pomiędzy złotym a jasnobursztynowym, lekko mętny.
    Wysycenie: średnie.
    Zapach: świetny, mocny zapach chmielu, trochę owocowy i nieco ziołowy.
    Smak:bardzo wyraźna i taka szlachetna goryczka. Posmaki owocowe i leciutkie ziołowe (trawiaste?). Dobrze zbalansowane i pełne, choć jednocześnie delikatne, są te smaki. Istna feeria.
    Opakowanie: szklana butelka 0,5l, etykieta typowa dla Kocoura.

    Wybitne piwo.

    Moja ocena 5,5 (1-6). Zakupione w Noprosu za 29 koron.

    Comment

    • Cannabee776i99
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2009.08
      • 658

      #3
      Bardzo smaczne piwo. Moje pierwsze w tym stylu. Mocno zaznaczone korzenno-owocowe posmaki oraz chmielowa goryczka. Pite z kija w praskich Złych Czasach.

      Comment

      • cap-n-go
        Porucznik Browarny Tester
        • 2005.05
        • 273

        #4
        Pyszne, ciekawe piwo - smakowo pierwszy plan owoce cytrusowe z dominującym grejfrutem stopniowo ustępują bardzo mocnej goryczce. Idealnie nagazowane, piana gęsta, mięsista, trwała, oceny koloru się nie podejmuje bo piwo pite było w półmroku. Kupione w Zofmarze za około 6.50 czy coś takiego - więc jak na Czecha i Zofmar drogo, ale naprawdę warte każdej złotówki. Mam nadzieję, że pojawi się coś jeszcze z tego minibrowaru, żałuję że nie zdążyłem na leżaka który początkowo też był ale musiał szybko zejśc.

        Comment

        • grew
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2009.05
          • 766

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cap-n-go Wyświetlenie odpowiedzi
          Kupione w Zofmarze za około 6.50 czy coś takiego - więc jak na Czecha i Zofmar drogo, ale naprawdę warte każdej złotówki.
          Biorąc pod uwagę wyższą akcyzę w Polsce oraz konieczność transportu piwa z Varnsdorfu do Łodzi, uważam, że 6,50 to cena więcej, niż promocyjna Tylko pozazdrościć - ja zaopatruję się w samym Varnsdorfie, bo we Wrocławiu od pół roku Kocoura nie ma

          A piwko naprawdę dobre

          Comment

          • Cannabee776i99
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2009.08
            • 658

            #6
            To piwo kosztowało mniej więcej tyle samo w Pradze, więc myślę że cena jest bardziej niż uczciwa. Piwo to przypominało mi trochę pitego dzień wcześniej belgijskiego Triple'a, z tym że było odpowiednio lżejsze i bardziej nachmielone. Z tego, co podawali w Złych Czasach to piwo ma 14% ekstraktu i 6% alkoholu.

            Comment

            • Twilight_Alehouse
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2004.06
              • 6310

              #7
              Kupione w Zofmarze za 6,50 zł.

              Kolor: Złoty, lekko opalizujący, wszystko w normie.
              Piana: Dość wysoka i nie opada zbyt szybko, a ponadto ładnie osadza się na ściankach.
              Zapach: Bardzo silny i bardzo chmielowy, czyli to, czego powinno się spodziewać po IPA. Chmiel jest świeży, orzeźwiający, ziołowo-cytrusowy, co jest charakterystyczne dla szczepów amerykańskich.
              Smak: Słodowa treściwość, cytrusowe smaczki z chmielu, lekkie górnofermentacyjne owocki i wreszcie solidna goryczka.
              Opakowanie: Etykieta trochę się różni od zdjęcia Kopyra. Jest prosta i kojarzy się z piwami domowymi, ale bardzo mi się podoba. No i ten postapokaliptyczny kot
              Uwagi: Angielskie piwo wysyłane pierwotnie do Indii, a tu zrobione z amerykańskim chmielem w Czechach przez Japończyka. Wot, globalizacja
              Bardzo solidne IPA. Zgodzę się z Kopyrem, że lepsze od angielskich przedstawicieli gatunku, które można spotkać w Polsce.
              Attached Files

              Comment

              • docent
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2002.10
                • 5205

                #8
                A tak prezentuje się polane z beki.
                Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
                Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
                Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
                Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

                Comment

                • Tapir
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2009.10
                  • 730

                  #9
                  Kolor - Złoty, minimalnie mętny.
                  Piana - Gęsta i wysoka, o bardzo dobrej trwałości, mocno oblepia szkło.
                  Zapach - intensywny, chmielowy z cytrusowymi nutami, momentami nieco ziołowo-trawiasty.
                  Smak - Lekko słodowe tło, do tego delikatna owocowość, świetna goryczka, sporo ziołowych posmaków i baaardzo długi finisz. Poezja.
                  Wysycenie - dość niskie.
                  Opakowanie - jak na zdjęciu Twilight_Alehouse.

                  Kupione za 6,50zł w Zofmarze.
                  Żałuję, że kupiłem tylko jedną butelkę. Świetne piwo, polecam każdemu.
                  Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.

                  Comment

                  • Kwadri
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2009.10
                    • 1216

                    #10
                    Kolor: Złoto pomarańczowy, lekko mętny. Pływają drobne farfocle.
                    Piana: Drobno pęcherzykowa, zbita, opada po kilku minutach do drobnej warstwy, oblepiając przy tym szkło.
                    Zapach: Intensywny, cytrusowy, bardzo ładny. W tle czuć chmiel.
                    Smak: Mistrzostwo świata. Po lekko kwaskowym, cytrusowym początku dociera, mocna gorycz, początkowo wręcz lekko metaliczna. Górnofermentacyjna owocowość przykryta tą goryczą, ale w posmaku czuć słodowość. Świetne.
                    Wysycenie: Średnie.
                    www.lkschmielowice.futbolowo.pl

                    Comment

                    • wrednyhawran
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2010.07
                      • 1784

                      #11
                      Mój pierwszy IPA i od razu szok! Piwo jest niesamowite.

                      Kolor: Złoto-pomarańczowy, o przejrzystości wody z jeziora sporo "farfocli" i szybko pomykających malutkich pęcherzyków.
                      Piana: Obfita przy nalewaniu, dosyć trwała, ale po paru łykach zanika do kożuszka, mocno brudząc po dorodze ścianki szklanki.
                      Zapach: wspaniały chmielowy, trochę jakby cydrowy, kwaskowy, świerzy, orzeźwiający i dosyć intensywny.
                      Smak: Mocna gorycz, czyli to co lubię najbardziej. Z początku trochę owocowo-kwaskowe, potem już tylko wspaniała chmielowa intensywna i długo pozostająca goryczka - takie powinno być kazde piwo!
                      Nasycenie: Niskie, ale intesywne - miliony drobniutkich bąbelków świetnie współgrają ze smakiem ukazując jego pełen bukiet.
                      Opakowanie: Typowa Kocourowska industrialna matowa etykieta, jak na zdjęciach powyżej i plus za info o temperaturze serwowania.

                      Nie napiszę już nic więcej, bo tylko jedno słowo może oddać pełnię doznań związanych z tym piwem: REWELACJA!!!
                      Last edited by wrednyhawran; 2011-01-24, 00:01.
                      Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
                      Małe Piwko Blog
                      Małe Piwko Blog na facebooku
                      Domowy Browar Demon

                      Comment

                      • Ramiel
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2010.11
                        • 207

                        #12
                        Pite z litrowej butelki PET. Nie jestem przekonany do tego typu opakowań ale nie stwierdziłem żadnego negatywnego wpływu na piwo. Aromatyczny chmiel czuć zaraz po otwarciu Zdziwił mnie trochę złoty kolor, spodziewałem się bursztynu (potem przeczytałem, że to zgodne ze stylem). Piana ładna ale nietrwała, w smaku szlachetna goryczka, ejlowe owoce, leciutka kwaskowość. Podzielam opinie przedmówców, piwo bardzo dobre

                        Comment

                        • VanPurRz
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2008.09
                          • 4229

                          #13
                          Kurde coś pięknego. Połączenie aromatu i goryczki chmielowej z jakimiś delikatnie i naturalnymi w tle miodowymi smaczkami. Pełne, treściwe o gęstej białej pianie i miedzianej barwie.
                          Jeżeli byłoby w Warszawie w rozsądnej cenie do powiedzmy 6-7 złotych to byłby to mój bardzo częsty zakup.
                          "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                          Comment

                          • Pirat
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2011.05
                            • 15

                            #14
                            Co prawda napisałem to kilka tygodni temu, opis jednak wciąż aktualny. Jeżeli są jakieś byki, mea culpa.

                            Kocour IPA SAMURAI to piwo z minibrowaru czeskiego. Pierwszą warkę uwarzył piwowar z Japonii, pan Ishii Toshi - stąd wywiązała się nazwa "Samurai". Może po krótce, dlaczego jest takie idealne... Otóż browar Vansdorf specjalizuje się warzeniem bardzo unikatowych gatunków piw - Stąd jest bardzo znane w środowisku piwoszy. Browar ten jest bardzo młody, bowiem pierwszą warkę piwa uwarzono tam w 2009 roku. Prawie że ceremonialnie podjęliśmy się degustacji. Nalewając piwo praktycznie do kieliszków, zaobserwowaliśmy, jak lekko buzuje, a lekka pianka tworzy koronę. Jeżeli chodzi o kolor piwa - rudawo brunatny - cieszy oko, szczerze powiedziawszy, lubię, gdy piwko ma odcienie tychże barw. Słomkowo jasne piwka kojarzą mi się z bardzo słabymi laggerami które są przeciwieństwem Kocoura - piwka, przede wszystkim, mocniejszego od swych czeskich kolegów. Ale nie o kolorze będę tu pisał. Zapach piwa jest wyborny. Sprawia, że nie trzeba piwka pić, by już się nim zachwycać. Zdecydowanie klasa. Piwo to ma bardzo bogaty smak i niesamowity aromat. Kosztując, próbowałem już za pierwszym razem wychwycić wszystkie walory smakowe. Niestety się nie udało. Nie wiedziałem zupełnie na czym się skupić. Goryczka, której uświadczyłem była delikatna, a zarazem bardzo wyrazista. Gatunek Indian Pale Ale charakteryzuje się wysokim nachmieleniem, co moim zdaniem jest wielkim plusem, gdyż przepadam za gorzkimi piwami. W smaku objawia się także charakterystyczna dla piw górnej fermentacji owocowa nuta. Gdzieniegdzie przejawia się lekki aromat cytrusów. Poprzeczka stoi teraz naprawdę wysoko. Podejrzewam, że jeżeli będę chciał napić się lepszego piwa - nadzieja w piwach pokroju belgijskich - pewności jednak nie ma.

                            Pozycja, do której (mimo zaporowej ceny) często będę wracał.

                            Comment

                            • grew
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2009.05
                              • 766

                              #15
                              Zmieniła się nieco etykieta, smak nadal wyśmienity Popełniłem kilka kufelków podczas ostatniego pobytu w Varnsdorfie Piana Samuraja toczonego z beczki... Istne marzenie... Smak, zapach - wszystko idealne i na swoim miejscu.
                              Attached Files

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X