Kocour Varnsdorf, Ležák

[porek388]

Zawartość alkoholu 4,6%
Piwo jest niepasteryzowane i niefiltrowane

Kolor: złoty, w piwie unoszą się drożdże zbite w malutkie "farfocle" - nie jest ich jednak zbyt dużo.
Piana: średnioobfita, biała, drobna, oblepia szkło, po ok 2 min opada do małego kożuszka.
Wysycenie: duże.
Zapach: mocny chmielowy.
Smak: wyraźna szlachetna goryczka długo pozostająca na podniebieniu, w tle leciutki smak słodu, posmaki kwiatowe. Ogólnie smak jest bardzo świeży i orzeźwiający.
Opakowanie: butelka PET 1l, etykieta typowa dla tego browaru - ciekawa.

Ogólnie bardzo smaczne piwo na 5,5 (1-6).

Cena 11 zł we wrocławskim Browarku.

[porek388]

Wypiłem tego tego piwo ostatnio trochę. Jest dobre ale nie aż tak jak mi się pół roku temu wydawało. Chyba mi się skala zmieniła - teraz oceniłbym to piwo na 4,5 (1-6). Pozostała cześć mojego opisu pozostaje bez zmian.

Piwo trzeba koniecznie trzymać w lodówce bo ma tendencje do kwaśnienia przed terminem ważności - choć wolniej niż Studenckie.

[docent]

Próbowałem wersję z beczki. Najbardziej do gustu przypadła mi wyraźna goryczka w tym piwie. Niestety, sporo czeskich lanych pilsów jakby utraciło swą goryczkową dominantę (i nie myślę tu o koncerniakach). Na minus jednak cena - za porównywalną kwotę można napić się innych, rzadziej spotykanych gatunków z Kocoura.

[Twilight_Alehouse]

Kupione w Zofmarze za 6,50 zł.

Kolor: Złoty, opalizujący. Właśnie takiego się spodziewałem.
Piana:
Zapach: Silny, mocno chmielowy (wyraźnie czuć, że jest tu dużo chmielu aromatycznego). W tle lekki DMS.
Smak: Przede wszystkim solidna chmielowość, nie tylko w postaci goryczki, ale też silnych smaczków chmielowych. Poza tym czuć lekką słodowość z wyraźnym warzywnym DMS, ale nie jest ona zbyt przyjemna.
Opakowanie: Typowo kocourove, czyli etykieta jak z piwa domowego, cudny postapokaliptyczny kot i niestety goły kapsel.
Uwagi: Piwo jest dobre i bardzo się cieszę, że mam okazję pić tak chmielonego lezaka, ale nie dorównuje pitym jakiś czas wcześniej IPA i EPA z tego samego browaru.

[danhaj]

Piwo niefiltrowane i niepasteryzowane, co jednak może powodować, że w zależności od ilości dni jakie pozostały do końca ważności do spożycia, piwo może nieco zmieniać smak, z tendencją do kwaśnienia. Moja warka miała jeszcze 14 dni przydatności. Charakteryzowała się mocno wyczuwalną goryczką, nie przesadzoną jednak, nadawała ona wręcz temu piwu cech, które można by określić wytrawnością.
Zakupione u Marii na Kobierzyńskiej w cenie 5,5 zł za 0,5 l butelkę. Cena wygórowana przez pivovara celowo zważywszy zapewne na niezbyt dużą produkcję tego bądź co bądź minibrowaru.
Piwo świetne, a do tego genialna identyfikacja wizualna marki.

[tfur]

w świetle powyższych opinii z żalem stwierdzam, że spotkał mnie zawód. najlepsza była etykieta, oryginalna i nie do pomylenia z innymi. ale poza tym piwo nie zainteresowało mnie niczym. było poprawne, ale to nijak się miało do moich wygórowanych oczekiwań.

[Javox]

Piwo spróbowałem i cóż powiedzieć... jest to leżak... klasyka.

Nie wyróżnia się dodatkowymi smakami... jest nie złe.
Co prawda za tę cenę ma się dwa czeskie piwa o tym smaku ale ok.

Piwko raczej "gęste" słodowo-chmielowe pod koniec bardziej słodkawe.
Chwilami jakiś lekki kwasik się pojawiał ale na szczęście nie dominujący.

Kapsel dalej no name

Słabe strony to piana raczej na krótko... i wysycenie widoczne tylko w "bekaniu"

[jacer]

piana: gęsta, drobna z gróbymi bąblami no górze piany, opadła do cienkiej warstwy,
kolor: słomka, w butelce pływało w całej objętości dużo fafrocli,
zapach: lekki chmiel i lekki niepokojący zapach pierwszych oznak kwasa, lekki diacetyl,
smak: niestety pierwsze oznaki kwasa, jeszcze akceptowalne ale za jakiś czas będzie do niczego,
przyjemna goryczka, słodowośc, treściwe, nawet lekko słodkie,
wysycenie; ok

data: do 25.05.2011

[Cannabee776i99]

W moim egzemplarzu piana praktycznie nieistniejąca, wysycenie minimalne, brak goryczki, jedynie delikatna słodowość. Najsłabszy produkt Kocoura jaki piłem, rok temu w Pradze z beczki było znacznie lepsze.

[Kwadri]

Kocour Ležák

Kolor: Ciemnozłoty, pełen pływających drobinek.
Piana: Niezbyt bujna, szybko opada do cienkiej powłoki. Później gruby pierścień i wysepki.
Zapach: Nieco słodki. Wyraźny diacetyl połączony ze słodowością i niepasteryzowanymi nutkami. Całkiem przyjemny.
Smak: Lekko słodki, słodowy początek z maślanym tłem. W tle lekko chlebowe posmaki i kwaskowość. Powoli dociera średniej mocy goryczka, ale zostawia długi, wytrawny finisz. Treściwe i dobre piwo, ale najsłabsze z próbowanych przeze mnie piw z Varnsdorfu.
Wysycenie: Średniowysokie.

[karol1000]

piwo pite z kija w browarze

Barwa: pięknie złota
Piana: mega drobniutkie pęcherzyki, wspaniale lepi szkło
Zapach: słodowo-chmielowy, lekko owocowy, bardzo zachęcający
Smak: pełna słodowa podstawa i idealną smaczną i silną goryczką z lekkimi chlebowymi nutkami. Smakuje świetnie i znika w mgnieniu oka. Rewelacja

[Javox]

Napisz przy okazji ile przy browarze kosztuje Kocurek bo u nas za niektóre typy to trza ostro bulić...

[karol1000]

no jest fajnie

http://www.browar.biz/forum/showpost.php?p=1064056&postcount=43

[jacekwerner]

Piwo byłoby całkiem smaczne, gdyby nie ten nieszczęsny diacetyl ( na szczęście mniej wyrazisty niż w 10-tce ). Wyraźna goryczka, pozostająca w posmaku. Na pewno nie jest to wybitne piwo w swojej kategorii wagowej. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że jasne lagery to nie jest mocna strona Kocoura. A może po prostu obniżyli loty ?

[x57]

W aromacie przede wszystkim diacetyl ale jakoś nawet pasuje do tego piwa. Goryczka idealna, dość słodowe i pełne (pewnie przez diacetyl). Brakuje mi trochę aromatu chmielowego i jakieś farfocle przy dnie pływały.
Mimo wszystko pijalność bardzo wysoka, praktycznie pochłonąłem kufel