Lobkowicz Premium to zapowiadany okręt flagowy K-Brewery. Produkt zapowiadany był jako "klasyczny", "naturalny", "prawdziwy" itp. itd.
Miałem okazję degustować wersję laną, jak i butelkową. Istotnych różnic nie było.
Na wstępie dodam, że piwo to nie jest produkowane w Vysokim Chlumcu /czyli w dawnym browarze rodziny Lobkowiczow/, ale w innym należącym do K-Brewery browarze w Protivinie.
Piwo doczekało się osobnej strony internetowej:
Już po butelce i etykiecie widać, że produkt koresponduje z pilzneńskim pilsnerem /butelka/ i Krusowicami /szata graficzna/.
Według zapewnień producentów mamy do czynienia z "prawdziwą" dwunastką (dokładnie 12,2%). Zawartość alkoholu - 4,7%
Piwo jest poddane pasteryzacji.
Aromat - chmielowy
piana - dość drobna i dość długo utrzymująca się
wysycenie - duże (typowe dla browaru w Protivinie)
smak - dominuje chmielowa goryczka, z wyraźnie zaakcentowanym słodem.
Pomimo, że piwo jest poprawne, to w sumie zawiodłem się, marketing to najsilniejsza jego strona. Ewidentnie jest to produkt, który dominować ma w zestawie propozycji K-Brewery. Przypomina wyraźnie Urquella. I to chyba był główny cel tych, którzy to piwo stworzyli. Marka ta moim zdaniem ma konkurować właśnie z Pilznem. Tylko po co?
Miałem okazję degustować wersję laną, jak i butelkową. Istotnych różnic nie było.
Na wstępie dodam, że piwo to nie jest produkowane w Vysokim Chlumcu /czyli w dawnym browarze rodziny Lobkowiczow/, ale w innym należącym do K-Brewery browarze w Protivinie.
Piwo doczekało się osobnej strony internetowej:
Już po butelce i etykiecie widać, że produkt koresponduje z pilzneńskim pilsnerem /butelka/ i Krusowicami /szata graficzna/.
Według zapewnień producentów mamy do czynienia z "prawdziwą" dwunastką (dokładnie 12,2%). Zawartość alkoholu - 4,7%
Piwo jest poddane pasteryzacji.
Aromat - chmielowy
piana - dość drobna i dość długo utrzymująca się
wysycenie - duże (typowe dla browaru w Protivinie)
smak - dominuje chmielowa goryczka, z wyraźnie zaakcentowanym słodem.
Pomimo, że piwo jest poprawne, to w sumie zawiodłem się, marketing to najsilniejsza jego strona. Ewidentnie jest to produkt, który dominować ma w zestawie propozycji K-Brewery. Przypomina wyraźnie Urquella. I to chyba był główny cel tych, którzy to piwo stworzyli. Marka ta moim zdaniem ma konkurować właśnie z Pilznem. Tylko po co?
Comment