Pivo zakupione w litrowej butli w ołomunieckiej Pivotece za 69 koron.
Barwa - ciemny bursztyn, mętnawe
Zapach - letnia łąka obok ula plus nutki winno-owocowe
Smak - słodkawo-winny, nutka miodu, leciutka goryczka
Piana - początkowo średniopęcherzykowa, obfita jak kształty dam Rubensa, znika potem 'jak sen jaki złoty'
Wysycenie - początkowo dolne rejony stanów średnich, potem słabe (dla mnie OK)
Opakowanie - typowe dla Kocoura, ale na tle innych dokonań stylistyczno-etykietowych rzekłbym dość postmodernistyczne (co się temu kotku stało? )
W sumie bardzo ciekawe pivko z wyraźnymi winnymi inklinacjami
Barwa - ciemny bursztyn, mętnawe
Zapach - letnia łąka obok ula plus nutki winno-owocowe
Smak - słodkawo-winny, nutka miodu, leciutka goryczka
Piana - początkowo średniopęcherzykowa, obfita jak kształty dam Rubensa, znika potem 'jak sen jaki złoty'
Wysycenie - początkowo dolne rejony stanów średnich, potem słabe (dla mnie OK)
Opakowanie - typowe dla Kocoura, ale na tle innych dokonań stylistyczno-etykietowych rzekłbym dość postmodernistyczne (co się temu kotku stało? )
W sumie bardzo ciekawe pivko z wyraźnymi winnymi inklinacjami
Comment