Krušovice, Starocesky Malvaz

[darekd]

zaw. ekstr. 13%, alk. 5,6%
polotmave (półciemne)

barwa- ciemne złoto, jasna miedź
aromat - słodowy z lekkim chmielem
piana - klasyczna, dość szybko opada pozostawiając wianuszek.
wysycenie - moim zdaniem zbyt wysokie
smak- lekkie owoce, jeszcze lżejsze palone akcenty, trochę słodowej treściwości z czeska zwanej "chlebnost" i pozostająca na języku goryczka. Zaliczone bez uniesień. Gdyby nie to wysycenie byłoby lepiej. Tę nowość z Czech wyłowiłem we wrocławskiej Drink Hali.

[otvirak]

Kolejna czeska trzynastka, którą oceniam. Najpierw pozytyw - według mnie z tymi z Nachodu lub Rohozca wygrywa barwą (miedź). Niestety tylko barwą... Zapach ostry, mnie przypomina dawne grybowskie piwa (i nie jest to miłe wspomnienie ) Nieco zbyt duża goryczka i wysycenie. Piana w moim egzemplarzu tworzyła krzaczki nad wianuszkiem
Z bólem serca (na szczęście nie żołądka) muszę potwierdzić diagnozę przedpijcy - bez uniesień...

[karol1000]

Panowie gdzie można w Pradze natrafić na to pivo? coś nie mogę znaleźć

[Breakdancer69]

Zawartość alkoholu: 5,6%
Pojemność: 0,5 l
Kolor: miedź
Kraj pochodzenia: Czechy

Pod delikatną pianą możemy odkryć całkiem dobre piwo. Smak lekko przypalonego słodu. Goryczka nie wybija się na pierwszy plan, dodatkowo czuć szczególnie w drugiej połowie moc piwa. Pozostawia przyjemny posmak. Dobre.

[Breakdancer69]

Panowie gdzie można w Pradze natrafić na to pivo? coś nie mogę znaleźć

W Pradze można kupić w Globusie. Pozdrawiam

[karol1000]

dzięki za odpowiedz. Jakis czas temu już na to piwo trafiłem kupiłem własnie w Globusie

[karol1000]

zapach: słodowy, lekko owocowo-kwiatowy
piana: obfita i gęsta ale znika szybko nie pozostawiając po sobie zupełnie nic.
smak: słodowy, gorzki, lekki przypalany karmel. Dziwnie skomponowane piwo. Nie smakowało mi zbytnio.

[darekd]

Powróciłem do tego piwa. Wysycenie dużo niższe, nie zabija już smaku. Słodowość z lekko mdławymi posmakami, które znane są z koncernowych piw, ale nie jest to tak wyraźne i drażniące, poza tym tak jak wspominałem w pierwszym poście. Przyjemna goryczka pozostaje nadal w ustach. Jest lepiej. Tam gdzie poprzeczkę wysoko ustawiają małe browary, tam i koncerny zaczynają się starać. Bardziej jesienne - dość treściwe. Może być ciekawą propozycją dla osób, które przejazdem będą w Czechach i trafią na nie w markecie.
W moim przypadku kupione w Albercie