Bernard, Želiv Marsil

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kishar
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2003.10
    • 1691

    Bernard, Želiv Marsil

    Želiv, Marsil
    Piwo kupione w Praskiej piwnej galerii.
    Marsil bylinne klasterni pivo. W składzie oprócz standardowych składników bylinny ekstrakt.
    Zapach bardzo nietypowy ziołowo-kwaskowato-słodkawy.
    Barwa jasna.
    Piana bardzo słaba po nalaniu i pozostają jeszcze bardziej mizerne resztki.
    Smak bardzo nietypowy, ciężki do opisania, mam skojarzenia z jakimś ziołowym lekiem, mi tak sobie posmakowało, w tle lekka goryczka, z czasem jakby przypominało Gingersa.
    Nasycenie odpowiednie.
    Opakowanie takie sobie, w etykiety wkomponowane zdjęcie klasztoru.
    Last edited by sibarh; 2011-06-03, 14:45.
  • abernacka
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛
    • 2003.12
    • 10861

    #2
    Będąc tak blisko od miejsca produkcji, nie lepiej było tam podjechać?
    Piękny browar jest tam przecież: http://www.browar.biz/galeria.php?id=10489
    Piwna turystyka według abernackiego

    Comment

    • darekd
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍺🍺🍺
      • 2003.02
      • 12571

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kishar Wyświetlenie odpowiedzi
      bylinny ekstrakt
      ziołowy

      Comment

      • kishar
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2003.10
        • 1691

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedzi
        Będąc tak blisko od miejsca produkcji, nie lepiej było tam podjechać?
        Piękny browar jest tam przecież: http://www.browar.biz/galeria.php?id=10489
        Niestety czasu zabrakło, atrakcji co nie miara było w samej w Pradze, ale dzięki temu jest dobra okazja by znowu tam pojechać

        Comment

        • darekd
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🍺🍺🍺
          • 2003.02
          • 12571

          #5
          To piwo zaczęto warzyć w oparciu o autentyczną, ręcznie spisaną recepturę z XVIII w., znalezioną w bibliotece klasztornej. Tylko, że od kwietnia browarek został przeniesiony z żeliwskiego klasztoru do Humpolca. Być może jest to związane ze wzrostem produkcji z 300 do 500 hl rocznie Nie wiem, czy jest ten sam piwowar, ale chyba tak - Libor Pavelec /czyli piwowar/, którego miałem okazję poznać w Żeliwiu, to bardzo miły gość, chętnie opowiada o swoim przedsięwzięciu. No i jest on można napisać pionierem górnej fermentacji w Czechach!
          Jak odwiedzicie browarek to dajcie znać

          Comment

          • bastion
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2006.10
            • 1149

            #6
            Zgadza się, to piwo (jagodowe) jest warzone w browarze Bernard w Humpolcu.
            Obecnie browar w Żeliviu nie funkcjonuje. Część urządzeń zostało wywiezionych.
            Podobno do końca roku ma ruszyć znowu warzenie w Żeliviu, po małej modernizacji.
            Mnie akurat piw z tego browarku wcale nie będzie brakować.

            Comment

            • darekd
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🍺🍺🍺
              • 2003.02
              • 12571

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bastion Wyświetlenie odpowiedzi
              Mnie akurat piw z tego browarku wcale nie będzie brakować.
              Czy to nie aby negatywne wrażenia po degustacji ich butelkowych piw? Moim zdaniem mieli z tym jakieś problemy.

              Comment

              • Gringo
                Major Piwnych Rewolucji
                🍼
                • 2007.07
                • 2160

                #8
                czy to jest to samo piwo co w temacie, czy mam założyć nowy temat ? pt. Želivský Klášterní Pivovar, MARSIL -Bylinně Klášterní pivo
                Attached Files

                Comment

                • otvirak
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  🍼
                  • 2005.04
                  • 793

                  #9
                  Hm... Ciekawa sprawa z tą recepturą. Swoją drogą, jak w Szczyrzycu rozmawiałem z braciszkiem zakonnym to mówił, że w XVII wieku opaci się specjalnie nie przejmowali biurokracją i jak im były potrzebne jakieś dokumenty - np. nadania ziem, to sami sobie wypisywali Zresztą na tym tle zakonnicy tłukli się między sobą. Dlatego kto tam wie, jak to z recepturą było...
                  A samo pivo zacne: kolor bursztynu, wysycenie niezbyt duże, lekki piołunowy posmak. Tylko piana nieobecna.
                  niepoprawny czechofil


                  Młody junaku pamiętaj: zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach!
                  WISŁA MISTRZ!

                  Comment

                  Przetwarzanie...
                  X