Kolejny Master,
zaw. alk. 6,7%, brak zaw. alk. na etykiecie.
W podanym składzie słody: jęczmienny, bawarski, karmelowy
aromat: dość intensywny słodowy, karmel, trochę owoców,
piana - raczej kiepska, utrzymuje się lekki wianuszek
barwa - ciemno-złota
wysycenie - w normie
smak - czuć ten słód karmelowy, ale również i goryczka jest odpowiednio zarysowana,
treściwe, dodatkowe delikatne smaczki. Znowu mi na myśl przychodzi brzeźniak 14. Master wydaje mi się jednak nieco cięższy, ale może to złudzenie ze względu na obecne wysokie temperatury. Dobra propozycja na jesienne, chłodniejsze wieczory.
zaw. alk. 6,7%, brak zaw. alk. na etykiecie.
W podanym składzie słody: jęczmienny, bawarski, karmelowy
aromat: dość intensywny słodowy, karmel, trochę owoców,
piana - raczej kiepska, utrzymuje się lekki wianuszek
barwa - ciemno-złota
wysycenie - w normie
smak - czuć ten słód karmelowy, ale również i goryczka jest odpowiednio zarysowana,
treściwe, dodatkowe delikatne smaczki. Znowu mi na myśl przychodzi brzeźniak 14. Master wydaje mi się jednak nieco cięższy, ale może to złudzenie ze względu na obecne wysokie temperatury. Dobra propozycja na jesienne, chłodniejsze wieczory.
Comment