U Bulovky, Holunderbier

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • becik
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍼🍼
    • 2002.07
    • 14999

    U Bulovky, Holunderbier

    Alkohol 4.9%, ekstrakt 11%
    Piwowar mi powiedział, ze jest to piwo robione m.in z "belinek" (??). Nie znam na tyle czeskiego, żeby wiedzieć co to jest. Podejrzewam jakieś zioła ale mniejsza z tym.
    Samo piwo ciemno złociste, oczywiste mętne, piana lekko przybrudzona, czapowata, szybko opadła. W smaku faktycznie oprócz słodowych nut, lekkiej chmielowej goryczki można było wyczuć jakieś zioło, lekko gorzkawe i szczypiące w język. przypominało to nieco imbir ale głowy bym nie dał.
    Ogólnie dobre piwo ale jak dla mnie na raz.
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
  • bastion
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2006.10
    • 1152

    #2
    Bylinky, to po prostu zioła.
    W tym wypadku z niemiecka - Holunder, czyli Bez.
    Znaczy się piwo z bzu Piłeś.
    Last edited by bastion; 2010-08-30, 19:44.

    Comment

    • Pancernik
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2005.09
      • 9793

      #3
      Dokładnej, Holunder to bez czarny lub bez dziki.
      Nie wiedziałem, że można go dodać do piwa, wiem natomiast, że wychodzą z niego baaaaaaardzo zacne naleweczki i konfitury .
      Domyślam się, że - podobnie jak do tych specjałów - do piwa dodaje się czarne owoce, przypominające nieco jagody.

      Comment

      • dryx
        † 1966-2017 Piwosz w Raju
        • 2002.04
        • 1735

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
        Dokładnej, Holunder to bez czarny lub bez dziki.
        Nie wiedziałem, że można go dodać do piwa, wiem natomiast, że wychodzą z niego baaaaaaardzo zacne naleweczki i konfitury .
        Domyślam się, że - podobnie jak do tych specjałów - do piwa dodaje się czarne owoce, przypominające nieco jagody.
        No, zapomniałeś o pysznych i zdrowych sokach, robię je od lat.

        Comment

        • j_Q
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2009.10
          • 176

          #5
          Nie belinky czy bylinky, a bezinky, czyli po prostu czarny bez. Miałem okazję spróbować tego piwa i niestety powalające nie było. Barwy bardzo jasnej, podobnież dość płaskie w smaku choć bardzo mocno wysycone. Natomiast jakoś mimo szczerych chęci nie udało mi się wyczuć nic, co by wskazywało na dodatek bzu. Na raz i wystarczy.

          Comment

          Przetwarzanie...
          X