Zacznę od nazwy... Okrzyk 'Geronimo' to taki sygnał do ataku komandosów USA. Ale imię Geronimo w języku Apaczów podobno znaczy 'ten, który ziewa'. Świat jest skomplikowany
Opakowanie 0,5 l, trzynastka, w składzie ryż (!), rysunek tego samego sześciolatka, który chyba podrósł, bo Indianin mu wyszedł nadspodziewanie nieźle. Kapsel golutki.
Smak: nieprzesadna goryczka, jakiś nieidentyfikowalny posmak (ryż smaku nie ma, więc nie ryż), nuty alkoholowe bardzo subtelne, w jeszcze dalszym tle owoce i wino
Zapach: bardzo delikatny, winno-owocowy
Barwa: przydymiony jasny bursztyn
Wysycenie: w sam raz, czyli lekkopółśrednie (poadamkowe skojarzenia, cholera)
Piana: wianuszek znika tak szybko, jak u niektórych panien
Podsumowanie trudnym jest, bo:
primo - jest to pierwsze pivo ryżowe polotmave, jakie piłem, więc nie mam porównania
secundo - nierówne jakieś (np. piany brak, ale smak ciekawy i orzeźwiający)
tertio - sami próbujcie
Opakowanie 0,5 l, trzynastka, w składzie ryż (!), rysunek tego samego sześciolatka, który chyba podrósł, bo Indianin mu wyszedł nadspodziewanie nieźle. Kapsel golutki.
Smak: nieprzesadna goryczka, jakiś nieidentyfikowalny posmak (ryż smaku nie ma, więc nie ryż), nuty alkoholowe bardzo subtelne, w jeszcze dalszym tle owoce i wino
Zapach: bardzo delikatny, winno-owocowy
Barwa: przydymiony jasny bursztyn
Wysycenie: w sam raz, czyli lekkopółśrednie (poadamkowe skojarzenia, cholera)
Piana: wianuszek znika tak szybko, jak u niektórych panien
Podsumowanie trudnym jest, bo:
primo - jest to pierwsze pivo ryżowe polotmave, jakie piłem, więc nie mam porównania
secundo - nierówne jakieś (np. piany brak, ale smak ciekawy i orzeźwiający)
tertio - sami próbujcie