Malý Rohozec, Karlštejn

[Kolesław]

Ekstrakt nieznany, alk. 5,1 % obj.
Wykrój etykiety, kształt czteropaka i butelki, moc wskazują na to, że może to być to samo co Chotěboř Prémium světlý ležák.
Piwo kupione na zamku Karlštejn.
Zapach: słód, chmiel aromatyczny, przez chwilę marmolada wieloowocowa z goryczką chmielowo-żywiczną (niemal jak w ale, ładny wątek), trochę żelazistości.
Piana leciutko kremowa w kolorze, średnio wysoka, średnio trwała, niewiele zostawiająca. Gaz słuszny.
Kolor ciemnego złota.
Smak pilsnerowy. Konkretnie chmielowy, goryczkowy na solidnej słodowej podbudowie. Długi, mocny chmielowy posmak.
Dobry, solidny pilzner.

[Twilight_Alehouse]

To piwo ma wprawdzie 5% alkoholu, ale może to dobry trop i to Twoje też robi Rohozec?

[darekd]

To piwo ma wprawdzie 5% alkoholu, ale może to dobry trop i to Twoje też robi Rohozec?

W zeszłym roku to piwo pochodziło z Małego Rohozca /Skalak/,
ale obecny kształt butelki raczej wyklucza ten browar

[wpadzio]

Chyba nadal pochodzi z tego browaru.
Mamy tutaj dość swieży wpis z ratebeer, do tego wpis Czecha.

http://www.ratebeer.com/beer/karlstejn-sv283tly-lezak/159654/

[Pendragon]

Może kod kreskowy by pomógł? Rohozec zaczyna się od 859 4011...

[wpadzio]

Sprawdzę w domu swój egzemplarz, nabyty we wrześniu.

[Kolesław]

Po pierwsze ratebeer ma mętne pojęcie o tym co się dzieje w naszej części Universum.
Po drugie mój egzemplarz nie miał kodu paskowego.
Dalej - na pewno nie było to to http://www.2008.cz/dobry-pivo/ polotmavé pivo.
Parę tygodni po zdegustowaniu Karlštejna piłem Chotěboř Prémium světlý ležák (nie mogłem z Karlštejnem czekać, bo by mi się przeterminował) i miałem takie same wrażenia organoleptyczne jak przy degustowania Karlštejna.
Taki np. Skalák Světlý Ležák Premium 12° to zupełnie inny smak.
Ergo: mam wrażenie graniczące pewnością, że opisywany Karlštejn to to samo co Chotěboř Prémium světlý ležák. Brakuje tylko kropki nad i - potwierdzenia z wiarygodnego źródła. Ja np. nie mogę znaleźć wyszukiwarki na stronie http://pivovary.info

[wpadzio]

Jak się okazało mój też jednak nie posiadał kodu. Mimo wszystko mnie to nie dziwi, jako że piwo to sprzedawane jest chyba tylko w okolicach zamku ze stoisk i sklepików dla turystów. No chyba, że się mylę, aczkolwiek nie widziałem go w jakimś większym sklepie w okolicach Pragi i w samym mieście.

Co do ratebeer, nie utożsamiałbym go z jakimś jednym organizmem posiadającym wiedzę absolutną lub też nie. To, że powstał za ocenanem i w dużej mierze skupia tamtejszych użytkowników nie oznacza, że oceniający z naszej części Europy mają mniejszą wiedzę o tutejszych rynkach. Czech piszący o piwie czeskim może być dla mnie tak samo wiarygodny jak mieszkaniec RPA piszący o wyrobach południowoafrykańskich, czy nasz Pendragon próbujący poskładać do kupy info o polskich piwach.