Piwo zakupione w Marii w Krakowie. Butelka 0,5l. Moc?, ekstrakt 13. Piwo o kolorze wpadającym w pomarańczowy, jasno bursztynowy. Dość jasne. Leciutko mętne. Piana średnio gruba, trochę wpadająca w beż, obfita. Niestety szybko opada do dywanika, później redukuje się do resztek. Zapach mocny, słodowy. Nietypowy, inny. Zapewne to zasługa owsa użytego do zasypu. Bardzo miły zapach. Smak zdominowany przez słodowość, też z nutami zbożowymi innymi od jęczmiennych. Na koniec goryczka średnio mocna. Trochę nie harmonizuje, ale jest smaczna. Posmak średni. Wysycenie bardzo drobniutkie, trwałe i delikatne. Dzięki temu piwo wydaje się lekko oleiste. Opakowanie w stylu „amatorskim”, chałupniczym. Dość oryginalne wzornictwo jak na piwo. Ładna kolorystyka. Kapsel goły. Zaszokowało mnie to, że ekstrakt jest, a alkoholu brak. Rejtar był dla mnie drugim owsianym piwem (po Young's Oatmel Stout), a pierwszym jasnym. Nie mam skali porównawczej, ani jakiegoś wzorca. Mogę napisać tyle, że był bardzo zbożowy, ale to zboże było inne od jęczmienia. Łagodniejsze. Mnie kojarzyło się ze stodołą (analogicznie do „piwnicznych” nut). Szkoda, że piwa owsiane to jeszcze większy rarytas niż żytnie, bo chyba są dobre, Rejtar był. Oceniam go na 5+ (1 – 6).
Staňkúv Rukodělný Pivovárek, Rejtar Jantarový Ovesný Speciál
Collapse
X