Matuška, Černá Raketa

[docent]

India Black Ale (to poza BJCP), 17° Blg, 6,9% alk. Próbowane w wersji lanej w Prague Beer Museum.

Barwa ciemna z rubinowymi refleksami, klarowna. Piana początkowo zwarta, jednak dość szybko dziurawieje. Zapach nijaki. Smak zbalansowany bez żadnych ciekawych posmaków. Zupełnie jak zwykły ciemniak dolnej fermentacji. W dodatku zupełnie nie było czuć tych 17 stopni.
Dopytywałem się czy aby na pewno podane mi zostało piwo Matuški, ale barman potwierdził, że sporo osób ma zastrzeżenia do tego piwa.
Pierwsze piwo od Matuški, które mnie zawiodło. Niewypał, a nie rakieta.

[darekd]

O kurczę, a tak się napaliłem na to piwo, po kapitalnym Raptorze /IPA/ myślałem, że to będzie największy ich hit. Bardzo ciekawy skład. Chmiele: Żatec, Premiant /czeskie/, Cascade i Amarillo /amerykańskie/; słody pilzneński, bawarski, barwiący, Karepils

Pierwszy India Black Ale w Czechach.

Dostali za to piwo pierwszą nagrodę w kategorii "Best overseas draught beer" w rankingu "Golden Pint Awards 2010 - my selection" od Darrena Turpina:

http://www.blogobeer.com/2010/12/28/golden-pint-awards-2010-my-selections/

Więc może to tylko potknięcie... Oby

[Rzeszowiak]

Warto by było spróbować to piwo w innym lokalu. Moje doświadczenia z Prague Beer Museum są takie, że sprzedają tam piwa zleżałe lub wprost skwaśniałe.

[Kwadri]

Černá Raketa

Butla 750 ml, alkohol teraz 7%. Co ciekawe RateBeer podaje, że to... porter:

Kolor: Czarny, niemal nie przepuszcza światła.
Piana: Beżowa, wysoka i drobnopęcherzykowa. Powoli opada do grubego kożucha, mocno brudząc ścianki.
Zapach: Intensywny, dominują amerykańskie chmiele, pod spodem lekko wyczuwalne palone słody. Później pojawia się owocowość. Przyjemny. Po ogrzaniu nieco alkoholowych nutek w tle, a po zamieszaniu dużo owocowych estrów.
Smak: Od początku czuć amerykański chmiel i delikatną kwaskowość. Później dominują już palone słody, zostawiając mocno palony posmak, ale w tle nadal czuć goryczkę od amerykańskich chmieli. Moim zdaniem dobrze się to komponuje, posmak długo zostaje. Treściwość umiarkowana, ale w ustach sprawia wrażenie lepkiego. Niestety po ogrzaniu w finiszu pojawia się nieco gryzący alkohol, co nieco psuje początkowe pozytywne wrażenie.
Wysycenie: Delikatne, ledwo wyczuwalne.

[darekd]

Wizualnie jak u kolegi. Piana trwała; wyrazisty, specyficzny aromat związany z chmielem,
Moim zdaniem bardzo silna goryczka, dominuje zdecydowanie mimo podbudowania solidną treścią słodową, potem lekka paloność, alkohol rozgrzewający, lekko wyczuwalny.

Chyba rzeczywiście Docentowi podano inne piwo

Nie wiem, czy użycie Premianta w składzie to dobry pomysł, bo to on chyba nadaję tę ziołową goryczkę, która moim zdaniem niekoniecznie tu pasuje. Nuta ta w zapachu i smaku zelżeje jak piwo nieco "odetchnie" otwarte i wtedy moim zdaniem ogólnie zyskuje. Choć wiem, że są osoby zachwycone tego typu dominacją goryczkowości chmielowej.

Dla mnie trochę jednowymiarowe (pity dawno Raptor wywarł na mnie większe wrażenie, ale może dlatego że Czesi stopniowo przyzwyczają do udanych piw górnej fermentacji).

IPejlowi fani goryczy mogą być zachwyceni, a i ja wypiłem z dużą przyjemnością.

[Gość]

mocne, zbalansowane ciemne i nachmielone, mniej owocowe niż inne ipy, duży plus

[karol1000]

Lubię to

barwa: czarna, nieprzejrzysta
piana: brązowa szybko opada, zostawia pierścień
zapach: piękny i silny, dużo nut tropikalnych, trochę paloności i chyba leciuteńka nuta alkoholowa
smak: początek z silnymi palonymi słodami i tropikalnym aromatem chmielowym, gęsty i mocny smak, po chwili cierpka silna i gorzka goryczka nadciągająca razem z kawowymi i palonymi nutami. Fajnie rozgrzewa. Mieszanka IPA ze Stoutem wyszła całkiem nieźle

[Blackbeard]

Może kogoś uratuję. Warka z datą ważności do 12 kwietnia ewidentnie nie taka, jaka być powinna - smakuje jak lekko podwędzany schwarzbier.