No i doczekaliśmy się pierwszego India Pale Ejla z czeskiego browaru przemysłowego.
Piwko kupiłem w butelce 0,355L za 30KC w Pradze w Złych Czasach. Podobno dostępne też na Husytskiej w piwnych rozmaitościach.
Butelka z bezbarwnego szkła i etykieta o strasznych kolorach (granatowo-srebrna) mogą odstraszać niezdecydowanych i laików. Ja na to piwo już polowałem i po kilku próbach się udało
Piwo ma 7% alkoholu i ekstrakt 15,3, górna fermentacja, piwo filtrowane i pasteryzowane, podobno 4krotnie chmielone
w składzie słody czeski, monachijski, karmelowy i barwiący oraz 3 rodzaje chmielu Kazbek, Premiant i Cascade. Na kontrze też info o tym że piwo nierozrzedzane z wodą
barwa: złota dosyć ciemna
piana: ładna, trwała i wysoka, wręcz rewelacyjna utrzymuje się do samego końca picia w postaci grubej warstwy
zapach: słodowy, słodki, owocowy, z tyłu pałęta się chmiel na początku niezbyt intensywny ale po ogrzaniu już całkiem wyraźny i silny
smak: na początku słód i owoce (pomarańcz i grejpfrut) (mam wrażenie że piwo jest lekko dosładzane), poźniej przychodzi chmielowa goryczka z grejpfrutową cierpkością, przede wszystkim długa ale siłą nie powalająca na kolana.
Smaczna IPA ale pitej ostatnio Matusce nie dorasta do pięt.
Intensywnością goryczki nawet Svijany 12 czy Opat Bitter albo Herbal by to piwo przebiły.
Piwo na pewno warte spróbowania i to pewnie nawet ponownego (sam mam jeszcze jedną sztukę).
Nie rozumiem jednak jak marketingowcy mogli wymyślić tak odstraszające opakowanie
Polecam. Całkiem udana próba browaru z Vyškova
Piwko kupiłem w butelce 0,355L za 30KC w Pradze w Złych Czasach. Podobno dostępne też na Husytskiej w piwnych rozmaitościach.
Butelka z bezbarwnego szkła i etykieta o strasznych kolorach (granatowo-srebrna) mogą odstraszać niezdecydowanych i laików. Ja na to piwo już polowałem i po kilku próbach się udało
Piwo ma 7% alkoholu i ekstrakt 15,3, górna fermentacja, piwo filtrowane i pasteryzowane, podobno 4krotnie chmielone
w składzie słody czeski, monachijski, karmelowy i barwiący oraz 3 rodzaje chmielu Kazbek, Premiant i Cascade. Na kontrze też info o tym że piwo nierozrzedzane z wodą
barwa: złota dosyć ciemna
piana: ładna, trwała i wysoka, wręcz rewelacyjna utrzymuje się do samego końca picia w postaci grubej warstwy
zapach: słodowy, słodki, owocowy, z tyłu pałęta się chmiel na początku niezbyt intensywny ale po ogrzaniu już całkiem wyraźny i silny
smak: na początku słód i owoce (pomarańcz i grejpfrut) (mam wrażenie że piwo jest lekko dosładzane), poźniej przychodzi chmielowa goryczka z grejpfrutową cierpkością, przede wszystkim długa ale siłą nie powalająca na kolana.
Smaczna IPA ale pitej ostatnio Matusce nie dorasta do pięt.
Intensywnością goryczki nawet Svijany 12 czy Opat Bitter albo Herbal by to piwo przebiły.
Piwo na pewno warte spróbowania i to pewnie nawet ponownego (sam mam jeszcze jedną sztukę).
Nie rozumiem jednak jak marketingowcy mogli wymyślić tak odstraszające opakowanie
Polecam. Całkiem udana próba browaru z Vyškova
Comment