Benedict Imperial Pilsner ma... 20% ekstr.
Pierwsze moje piwo z brzewnowskiego klasztoru w Pradze.
Aromat - słodowy z wyczuwalną nutką alkoholu
Barwa - głębokie złoto
Piana - średniowysoka, gęsta, w miarę trwała, zostaje na szkle
Wysycenie - niewysokie, ale musujące
Smak - słodowość z nutą alkoholu, na szczęście nienachalną i przełamaną wyraźną goryczką. Rozgrzewające
Treściwość - zdecydowana
Opierać bardzo mocne piwo chyba tylko na jasnym słodzie, to raczej nie dla mnie. Pić się to da, tylko po co? Pite w Pivnim senku przy klasztorze, tylko to było na kranie z tego browarku. Mam nadzieję, że uda mi się spróbować stamtąd jeszcze innych i ciekawszych piw.
Pierwsze moje piwo z brzewnowskiego klasztoru w Pradze.
Aromat - słodowy z wyczuwalną nutką alkoholu
Barwa - głębokie złoto
Piana - średniowysoka, gęsta, w miarę trwała, zostaje na szkle
Wysycenie - niewysokie, ale musujące
Smak - słodowość z nutą alkoholu, na szczęście nienachalną i przełamaną wyraźną goryczką. Rozgrzewające
Treściwość - zdecydowana
Opierać bardzo mocne piwo chyba tylko na jasnym słodzie, to raczej nie dla mnie. Pić się to da, tylko po co? Pite w Pivnim senku przy klasztorze, tylko to było na kranie z tego browarku. Mam nadzieję, że uda mi się spróbować stamtąd jeszcze innych i ciekawszych piw.
Comment