Vyškov, Jubiler Mild Stout

[leona]

Patrzę, że go jeszcze nie ma to zakładam temat.

E: 12,2 %
A: 4,7 % obj.

Kolor czarny, w dziennym świetle nieprzejrzysty.
Piana koloru kremowego, niska, drobna. Osadza się na ściankach i niknie pod koniec szklanki.
Aromat kawowy, nieco gorzkiej czekolady i palonego słodu. Wyraźne ejlowe owoce.
Smak czysty i wytrawny, goryczkowy i lekko kwaskowy. Delikatne zaznaczone nuty kawy i zdecydowanie za mało wydatne elementy palone.

Dla mnie nieco zbyt kwaskowe i mało gorzkie w smaku. Za mało też palonych posmaków. Wydaje się nieco wodniste. Dobre ale ostatnio pite stouty z Nachodu były lepsze.

[darekd]

Patrzę, że go jeszcze nie ma to zakładam temat.

No nie ma, bo to pierwsza warka

Chmiele: Premiant, Golding, Fuggle. Slody: czeski, bawarski, karmelowy, barwiacy

Aromat - dosc delikatny, stoutowy, nieco "zuzlowej" palonosci, troche kawy
Barwa - praktycznie czarna
Piana - ciemnokremowa, gesta
Wysycenie - niewysokie, pasuje
Smak - tez mam w notatkach czysty choc dla mnie nuty palone dosc wyrazne /wersja lana/, wyrazna goryczka. kwaskow raczej nie wyczulem.

Zamyslem tego piwa byla lagodnosc stad Mild Stout, choc moim zdaniem jest calkiem wytrawne. Fajne piwo

[leona]

Jubiler Mild Stout

Przegapiłem - pełna nazwa to Jubiler Mild Stout

[Kwadri]

Jubiler Mild Stout

Kolor: Czarny, pod światło ciemnorubinowe przebłyski.
Piana: Ciemnobeżowa, wysoka. Szybko się dziurawi i opada do ochronnej warstwy, dość mocno brudząc ścianki. Później tylko cienki pierścień.
Zapach: Dominują ciemne słody, paloność, kawa zbożowa i nieco razowego chleba w tle. Początkowo lekka metaliczność w tle, ale później ustępuje. Całkiem intensywny, po ogrzaniu pojawia się lekko owocowe tło, ale paloność dominuje.
Smak: Początek lekko kwaskowy, tu też przez moment czuć lekką metaliczność. Później pierwsze skrzypce gra mocna paloność, ale piwo przechodzi przez gardło delikatnie, jest aksamitne. Finisz długi, palony z delikatną goryczką. Smaczne.
Wysycenie: Średnie.

[karol1000]

na szczęście udało mi się go kupić jakiś czas temu w Pradze. Udało się zaliczyć komplet specjalnych Jubilerów

barwa: czarna, nieprzejrzysta
piana; brązowa, ładna
zapach: silnie kawowy, lekko palony, trzeba się mocno namęczyć żeby coś wyczuć
smak: cierpki, gorzki, lekko palony, mało smaku w pierwszych łykach. Goryczka przynosi silną paloną i kawową nutę. Po ogrzaniu nadal wydaje się dość płaski. Dobry ale nie rzucił mnie na kolana