Pivo kupione pod koniec lipca w Hlucinie. Jedenastka, 4,9% alkoholu. Pivo specjalnie warzone z okazji 11 edycji festiwalu Colours of Ostrava. W składzie m.i. naturalny koncentrat z czarnej marchwi (černa karotka)
Barwa: czerwony grapefruit.
Zapach: słodowo-owocowy.
Smak: pivo dość treściwe, kwaskowato-owocowe nuty, lekka goryczka na finiszu. Ale w sumie, nie ma jakiejś dominanty i wyraźnego charakteru.
Piana: początkowo obfita, średniopęcherzykowa, osadza się na szkle wianuszkowo.
Opakowanie: dość krzykliwa etykieta. I ona i kapsel nawiązują do promocji, w której mozna było wygrać... kapelusz
W sumie: niekonwencjonalne pivo, ale mnie na kolana nie rzuciło z zachwytu.
Barwa: czerwony grapefruit.
Zapach: słodowo-owocowy.
Smak: pivo dość treściwe, kwaskowato-owocowe nuty, lekka goryczka na finiszu. Ale w sumie, nie ma jakiejś dominanty i wyraźnego charakteru.
Piana: początkowo obfita, średniopęcherzykowa, osadza się na szkle wianuszkowo.
Opakowanie: dość krzykliwa etykieta. I ona i kapsel nawiązują do promocji, w której mozna było wygrać... kapelusz
W sumie: niekonwencjonalne pivo, ale mnie na kolana nie rzuciło z zachwytu.