Piwo kupione w krakowskiej 'Marii' za 13 zł (chyba). Litrowy PET.
Niefiltrowane, 4,2% alk, ekstraktu nie podano, ale obstawiam, że 11.
Opakowanie: gustowna etykieta z mnichem.
Zapach: intensywny, banan plus goździki.
Smak: zaskakująco łagodny, cytrusy i goździki, leciutka goryczka.
Wysycenie: 7/10 - jak dla mnie zbyt duże, czuć wyraźnie na podniebieniu.
Barwa: mlecznosłomkowy bursztyn.
Piana: średniopęcherzykowa, szybko opada do cieniutkiej opaski.
W sumie: ciekawe zestawienie silnego i przyjemnego zapachu z łagodnym smakiem. Drogie, ale do powtórzenia jak minie kryzys
Niefiltrowane, 4,2% alk, ekstraktu nie podano, ale obstawiam, że 11.
Opakowanie: gustowna etykieta z mnichem.
Zapach: intensywny, banan plus goździki.
Smak: zaskakująco łagodny, cytrusy i goździki, leciutka goryczka.
Wysycenie: 7/10 - jak dla mnie zbyt duże, czuć wyraźnie na podniebieniu.
Barwa: mlecznosłomkowy bursztyn.
Piana: średniopęcherzykowa, szybko opada do cieniutkiej opaski.
W sumie: ciekawe zestawienie silnego i przyjemnego zapachu z łagodnym smakiem. Drogie, ale do powtórzenia jak minie kryzys
Comment